Odbudowa infrastruktury Ukrainy, pomoc dzieciom, które pozostały w tym kraju oraz bezpieczeństwo i dezinformacja – to główne tematy dyskusji w ramach Kongresu Współpracy Transgranicznej, który odbywa się w Lublinie. To także czas podsumowania współpracy społeczności lokalnych w Polsce i całej Europie na rzecz pomocy objętej wojną Ukrainie.
ZOBACZ ZDJĘCIA: Kongres Współpracy Transgranicznej
– Poza zwalczaniem kryzysu humanitarnego w Ukrainie trzeba wdrożyć inną pomoc – mówi prezydent Lublina, Krzysztof Żuk. – Oprócz odbudowy zniszczonej przez wojnę infrastruktury, będzie trzeba współpracy na poziomie edukacji, szkolnictwa wyższego, ale także budowania innowacyjnej gospodarki naszych miast partnerskich, łączenia nauki i biznesu, aktywnej roli samorządu w tworzeniu społeczeństwa obywatelskiego.
– Zbliża się zima. Jest bardzo dużo problemów nawet w tych miastach, które nie są okupowane. W budynkach muszą zostać powymieniane okna, potrzebny jest remont infrastruktury. To jest największy problem, ponieważ w Mikołajowie albo miastach znajdujących się blisko frontu, praktycznie ta infrastruktura jest codziennie niszczona. Najważniejsze jest więc remont tych miejsc, które ocalały i zapewnienie tam ciepła, gazu i elektryczności – mówi Igor Krechkevych, zastępca mera ukraińskiego miasta Równe.
Polskie rozwiązania do przeniesienia na Ukrainę
– Ten kongres budujemy w formule bardzo partycypacyjnej, ustalamy bowiem program z naszymi partnerami krajowymi i międzynarodowymi z bardzo różnych sektorów – mówi przewodniczący komitetu organizacyjno-programowego kongresu Paweł Prokop. – Będziemy mówili również choćby o innowacyjnych rozwiązaniach z zakresu zrównoważonego transportu publicznego.
– Do przeniesienia są nasze rozwiązania w dziedzinie komunikacji zbiorowej i infrastruktury wodno-kanalizacyjnej czy energetycznej. Inżynierowie z Miejskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji w Lublinie są w stanie doradzać i być aktywnym uczestnikiem procesu odbudowy infrastruktury Ukrainy. Ustawiamy się jako potencjalny partner i mówimy naszym przyjaciołom: „Jesteśmy do dyspozycji, korzystajcie z naszych doświadczeń. A jeśli ciekawe rozwiązania znajdziecie winnych miastach, to tutaj partnerem może być Związek Miast Polskich czy Unia Metropolii Polskich. Postawimy do waszej dyspozycji wszystkich, którzy będą przydatni w odbudowie”. Ukraina musi przejść taką samą drogę jak my, jeśli chodzi o ochronę klimatu, nowe rozwiązania technologiczne chroniące środowisko – stwierdza Krzysztof Żuk
Trwa ukraińska kontrofensywa
– Sytuacja na froncie jest taka, że Siły Zbrojne Ukrainy wypychają wroga na wschód. W obwodzie charkowskim praktycznie już wychodzą na granicę z obwodem ługańskim. Na południu żołnierze uwalniają obwód chersoński. Codziennie dostajemy informacje o wyzwolonych nowych miejscowościach. Oczywiście ponosimy też duże straty. Wielu ludzi musi wyjeżdżać z własnych domów przez to, że front się przesuwa – dodaje Igor Krechkevych.
– Widzimy, jak ściera się demokracja i autokracja. Dlatego musimy wspierać Ukrainę i ukraińskie dzieci. Pracuję w branży edukacyjnej. Współpracujemy bezpośrednio z ministerstwem, wspierając szkoły i nauczycieli. Naszym zadaniem jest ukierunkowanie Ukraińców na to, w jaki sposób pomóc dzieciom w ich przeżyciach tak, aby mogły wrócić do normalnego funkcjonowania w miejscu, w którym teraz są. Otrzymujemy fundusze z Norwegii, aby wspierać Ukrainę na każdym poziomie – centralnym i lokalnym – opowiada dyrektor wykonawczy Europejskiego Centrum Wergelanda w Norwegii, Ana Perona-Fjeldstad.
Walka z rosyjskimi fake newsami
Wsparcie dla Ukrainy nieprzerwanie trwa, ale Rosja wciąż próbuje wbić klin pomiędzy Polskę a Ukrainę, głównie za pomocą propagandy i rozpowszechnianych fake newsów: – Współczesna wojna znacznie wykracza poza wymiar militarny. I jednym z takich pozamilitarnych wymiarów jest wymiar informacyjny. Możemy się spodziewać intensyfikacji działań dezinformacyjnych ze strony Rosji. Rosyjskie ataki propagandowe w odniesieniu do Polski będą próbowały nam wmówić, że Rosja nas zaatakuje, że to NATO dąży do wojny, a Pakt Północnoatlantycki nie będzie nas bronić. Z rosyjskiej strony słyszymy też dużo o tym, że zamarzniemy bez rosyjskiego gazu i że Polska ulega ukrainizacji – mówi dr Jakub Olchowski z Katedry Bezpieczeństwa Międzynarodowego UMCS, kierownik Zespołu Europy Wschodniej Instytutu Europy Środkowej w Lublinie.
– Natomiast ze strony rosyjskiej do Ukrainy płyną komunikaty, że Polska nie pomaga temu krajowi z czystej chęci, tylko dlatego że ma w tym interes. A tym interesem ma być rzekomo „odebranie dawnych Kresów Rzeczpospolitej”. Są już nawet takie fake newsy, że będzie referendum dotyczące przyłączenia Lwowa i Zachodniej Ukrainy do Polski. W Internecie można zobaczyć fałszywe „karty do głosowania”. Tylko że Ukraińcy od tylu lat są poddawani tej rosyjskiej dezinformacji, że w dużej mierze są już na nią uodpornieni. U nas jest gorzej – dodaje dr Jakub Olchowski.
Kongres potrwa do piątku. Zakończy go wykład prof. Adama Rotfelda z Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych, byłego ministra spraw zagranicznych Polski oraz współprzewodniczącego Polsko-Rosyjskiej Grupy do Spraw Trudnych w latach 2008-2015.
RyK / opr. ToMa
Fot. Iwona Burdzanowska