Zmasowany ostrzał rakietowy ukraińskich miast należy traktować jako ataki terrorystyczne ze strony Rosji – mówił w Radiu Lublin prof. Walenty Baluk, dyrektor Centrum Europy Wschodniej Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej.
W wyniku rosyjskich ostrzałów rakietowych przeprowadzonych w ostatnich dniach zniszczone zostało m.in. około 30 procent ukraińskiej infrastruktury energetycznej.
– Mamy do czynienia z desperacją Władimira Putina, który ma obsesję na punkcie rozwiązania kwestii ukraińskiej i chce zastraszyć ukraińskie społeczeństwo – podkreślił prof. Baluk. – Te zmasowane ataki na miasta ukraińskie, na krytyczną infrastrukturę wbrew pozorom – przynajmniej na tym etapie – nie złamały ducha walki. Wręcz przeciwnie: Ukraińcy chcą tę wojnę wygrać, nie chcą rozmawiać, nie chcą zamrożenia tego konfliktu, tylko chcą powrotu do granic z 1991 roku, czyli chcą odzyskać w pełni kontrolę nad swoim terytorium.
Cała rozmowa w materiale wideo:
W ocenie prof. Baluka, gdyby Ukraina otrzymała od zachodu większe wsparcie militarne jej sukcesy na tej wojnie byłyby większe.
Unia Europejska zdecydowanie potępiła masowe ataki Rosji na ukraińskie miasta i przypomniała, że takie ataki na ludność cywilną są zbrodniami wojennymi .
„Te ataki Rosji mają na celu wyrządzenie maksymalnej szkody ludności cywilnej. Masowe ataki na ludność cywilną lub obiekty cywilne bez rozróżnienia, jak również celowe ataki na ludność cywilną jako taką lub na poszczególne osoby cywilne, nieuczestniczące w działaniach wojennych, są zakazane przez prawo humanitarne i są zbrodniami wojennymi” – napisano w oświadczeniu UE.
RCh / opr. GRa
Fot. archiwum