Projekt promujący wśród uczniów zasady savoir vivre rozpoczyna Zespół Szkół nr 1 w Puławach. Chodzi o pokazanie błędów ale także dobrych praktyk w zachowaniu się przy stole, w kontaktach pomiędzy rówieśnikami oraz w odnoszeniu się uczniów do nauczycieli.
– Niestety jest z tym różnie – przyznaje Lidia Nogowska z puławskiej placówki. – I dlatego proponujemy projekt o nazwie „Bardziej niż fryzura, zdobi cię kultura”. Dlaczego? Jest ogromna potrzeba, żeby kształtować postawy zachowania się w sytuacjach typowych i nietypowych. To również komunikacja w obszarze nie tylko telefonu, ale przede wszystkim rozmowy. To kwestia związana chociażby z posiłkami, czyli jak nakryć, podawać i zachować się przy stole.
CZYTAJ: Etykieta w pigułce w jednej z puławskich szkół
– Wydaje mi się, że starsze pokolenia były bardziej uczone, jak się zachować przy stole, jak układać sztućce. Teraz to już tak średnio – mówi uczennica.
– Zawsze jemy sztućcami od początku – wyjaśnia Izabela Boguta-Dudzińska, nauczyciel przedmiotów zawodowych gastronomicznych. – Zaczynamy od zupy, czyli łyżka leży po prawej stronie i jako pierwsza. Jeżeli jemy tylko dwa dania, czyli zupę i drugie danie, to łyżka leży jako pierwsza po prawej stronie razem z nożem, który jest skierowany do talerza. A po lewej stronie kładziemy widelec.
– Taka prosta zasada z przywitaniem się, przepuszczaniem się w drzwiach – mówi Małgorzata Poleszek, nauczyciel w Zespole Szkół nr 1. – Uczniowie nie wiedzą, kto powinien wyjść, a kto wejść, Nie wiedzą, jakie są normalne, proste zasady, które gdzieś się zatraciły. Słyszymy i dostrzegamy wulgaryzmy i to nie tylko na korytarzu, ale czasem da się je usłyszeć na lekcji.
– Chcemy na pewno pójść dalej – mówi Magdalena Gładysz. – Chcemy zaznaczać pewne takie zachowania, dlatego że to nie jest problem tylko naszej szkoły, a ogólny. Bycie sobą to jest jedno, ale ta kultura zachowania, kultura bycia, słowa, pokazanie, że my jesteśmy na pewnym poziomie jest bardzo ważne.
– Nie jest dobrze, kiedy dziecko pojawia się w szkole w topie, który ledwo zakrywa określone części ciała. Bo to, co jest dobre na plaże, nie jest dobre do szkoły – mówi Lidia Nogowska.
– Mamy oczywiście zasady opisane w regulaminie szkoły, czyli odpowiednia długość spódnicy, spodnie długie, koszulki bez wyzywających napisów i zakrywające ciało. Ale uczniowie muszą się też dobrze czuć w tym, w czym przychodzą. Musimy pamiętać, że jest to miejsce publiczne, gdzie pokazujemy swoją kulturę i szacunek do innych osób – dodaje Magdalena Gładysz.
– Kolejna sprawa, która jest zauważalna, to jak gdyby odwrócenie ról społecznych. Dziewczyny chcą za bardzo zachowywać się jak niegrzeczni chłopcy, a chłopcom zobojętniało takie a nie inne zachowanie dziewcząt. Warto mówić o tym, jak kształtować własną godność, jak rozmawiać, w jaki sposób umieć zachować dyskrecje i milczenie – dopowiada Lidia Nogowska.
– Przede wszystkim trzeba nauczyć uczniów właściwego zwracania się, bo inaczej mówimy do nauczyciela, inaczej do kolegów. Uważamy, że powinno się mówić proszę pani/ proszę pana, a u nas sorko, sorze. Jeżeli jest to pani Marto, panie Grzegorzu to tak, ale jak już jest pani Martusiu, panie Grzesiu to raczej nie. W tych relacjach powinniśmy zachowywać pewien dystans, dlatego, że jesteśmy w szkole i powinniśmy uczyć naszych uczniów jak się należy zwracać – dopowiada Magdalena Gładysz.
Do końca roku kalendarzowego w każdym tygodniu w puławskiej placówce będą realizowane inne warsztaty, spotkania i konkursy. Do projektu „Bardziej niż fryzura zdobi cię kultura” mają być zaproszone także inne szkoły z całej Polski.
ŁuG / opr. AKos
Fot. pixabay.com