Wolno żyjące koty stały się powodem sporu sąsiedzkiego. Zwierzęta dokarmia pani Elżbieta z Białej Podlaskiej, nie podoba się to jej sąsiadce, która twierdzi, że koty zanieczyszczają jej podwórko.
– Nie mogą pozostawić kotów bez pożywienia, zwłaszcza teraz, kiedy są niesprzyjające warunki pogodowe – mówi pani Elżbieta. – Dwa lata temu przyszło kocię na podwórko. Było bardzo głodne, wychudzone, miauczało. Dałam mu jeść. Jak już jednemu dałam, to przyszedł drugi, trzeci. Ta kotka miała dwa kociątka w ubiegłym roku. Człowiek jest istotą nadrzędną, ma uczucia i powinien się opiekować. Nie wszystkim to się podoba.
– Tu jest ich 15. Jeżeli ktoś nie może ich wziąć, to podejrzewam, że powinni się zaopiekować tymi kotami w schronisku, po to one są, żeby te koty czuły się bezpieczniej – mówi sąsiadka pani Elżbiety. – Dlaczego Pani przeszkadzają te koty? – Zgłaszałam to do Urzędu Miasta, żeby zabrano je do schroniska z tego względu, że są trudne warunki. One nie przeszkadzają. Miałam też koty i proszę mi powiedzieć, kto się nimi będzie opiekował, jak one się rozmnożą na drugi rok.
– Ostatnio wpłynęła do nas prośba o interwencję w sprawie sąsiadki, która dokarmia koty wolno żyjące – informuje Kamila Kosińska z Wydziału Gospodarki Komunalnej w Ochronie Środowiska w Urzędzie Miasta Biała Podlaska. – Zaproponowaliśmy osobie dokarmiającej, że możemy ją zarejestrować jako karmicielkę kotów wolno żyjących. Odmówiła, bo stwierdziła, że będzie je dokarmiać na własną rękę. U nas wygląda to tak, że zostanie zarejestrowana i schronisko będzie dostarczało karmę. Pani się obawia, że wiąże się to z tym, że jak będzie chciała wykastrować, wysterylizować koty czy kotki, będzie musiała na czas rekonwalescencji opiekować się nimi i przetrzymywać je w domu. Natomiast nie posiada takich warunków i ma swoje koty w domu.
Czy skarga sąsiadki jest zasadna? – Uważam, że nie, bo jest ustawa o ochronie zwierząt, która nakazuje wręcz opiekę nad kotami. Należy je traktować w sposób humanitarny, należy im zapewnić pożywienie. Kotów wolno żyjących nie można przetrzymywać w domu. Ich nie można odławiać, nie można przetrzymywać w warunkach domowych, bo męczą się w tych warunkach. Pani, która je dokarmia, zapewniła im piwniczkę, w której koty mogą znaleźć schronienie w czasie mrozu. Nie może zamknąć ich w tej piwniczce. Mogą do niej w każdej chwili wejść i z niej wyjść. Jeśli chodzi o skargę sąsiadki, to uważam, że jest niezasadna. Bo jeżeli chcielibyśmy się powołać na ustawę o utrzymaniu czystości i porządku w mieście, to nie możemy nic pani zarzucić, bo ona sprząta po tych zwierzętach.
Czy koty wolnożyjące mogą trafić do schroniska dla zwierząt? – Nie, tych kotów nie należy zamykać, oswajać, odławiać. one kochają swobodę i to jest ich naturalne środowisko.
Jeżeli pani, która dokarmia koty, zdecydowałaby się zarejestrować w Urzędzie Miasta jako karmicielka kotów wolno żyjących, czy wtedy jest zobowiązana do tego, żeby je wysterylizować? – Nie ma takiego obowiązku, aczkolwiek jeśli chciałaby to zrobić, to urząd jej pomoże – mówi Kamila Kosińska.
– W sumie w domu mam swoje 4 koty. To jest niemożliwe, żebym je wszystkie przygarnęła. Kotów wolnożyjących było 11, teraz jest już tylko 9. Nie ma tych małych kociąt, które przychodziły. Są te, które mieszkają tylko w komórce. Dwoje z matką sobie tam mieszka i one są pod moją szczególną opieką, bo to są maleństwa. Staram się je porządnie dokarmić, żeby nabrały tłuszczyku, bo idzie zima. To nie pierwsza sąsiadka, która zwracała mi uwagę, żeby nie karmić kotów, to one pójdą gdzieindziej. A gdzie indziej, co? Jak one pójdą sobie i znajdą jedzenie, tym bardziej, że tu jest miasto? Ja tego nie rozumiem. Jej sposób to nie dać jeść zwierzęciu, które patrzy w oczy i prosi. Kot jest zwierzęciem udomowionym. Dziki kot będzie się bał, ale z głodu poprosi, tak jak zaczęło się od tej rudej trójkolorowej kotki, która już prawie słaniając się na nogach prosiła o jedzenie i od tego się zaczęło – tłumaczy pani Elżbieta.
W Białej Podlaskiej jest 28 karmicieli kotów wolno żyjących. Otrzymują oni bezpłatnie karmę ze schroniska dla bezdomnych zwierząt.
MaT / opr. AKos
Fot. pixabay.com