Karabiny, maskowania czy pojazdy wojskowe – w parafii świętego Andrzeja Boboli w Lublinie obył się piknik patriotyczny. To kontynuacja świętowania 104. rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległości.
ZOBACZ ZDJĘCIA: Piknik patriotyczny w parafii św. Andrzeja Boboli w Lublinie
– Chodzi o to, żeby w sposób radosny i edukacyjny przeżywać doświadczenie niepodległości – tłumaczy proboszcz parafii ksiądz Mirosław Ładniak. – Chodzi o to, żeby kojarzyło nam się to z czymś, co będzie bardzo radosne, szczególnie dla dzieci, a dla dorosłych będzie pogłębiającym wiedzę doświadczeniem. Na pikniku mamy pokazy sprzętu wojskowego, rekonstrukcyjnego, które są naprawdę wspaniałe. Na zakończenie wspólne śpiewanie patriotyczne, takie rodzinne, ku pokrzepieniu serc. Chodzi o to, żeby ten czas celebracji Święta Niepodległości był dostępny naprawdę dla wszystkich.
CZYTAJ: Lubelska parafia zaprasza na piknik patriotyczny
– Do każdego prezentowanego przez nas pojazdu można wsiąść, zrobić sobie zdjęcie i posłuchać, w jaki sposób służyły naszym polskim żołnierzom – zaznacza Krzysztof Bielak z Fundacji Niepodległości. – Prezentujemy dzisiaj jeepa Willysa w barwach 5. Kresowej Dywizji Piechoty. To oczywiście 2. korpus. Jeep Willys to legenda II wojny światowej. Niektórzy twierdzą, że to pojazd, który wygrał II wojnę światową. Szybki, zwrotny, radzący sobie w każdym terenie. Mamy również poważniejszy sprzęt. Jest to Half-Track M16 w barwach 1. Dywizji Pancernej. Tego sprzętu używali polscy żołnierze w Holandii.
– Prezentujemy tutaj wyposażenie i uzbrojenie będące na naszym wyposażeniu – mówi dowódca kompanii z 21. Lubelskiego Batalionu Lekkiej Piechoty, porucznik Piotr Witkowski. – Możemy tutaj zobaczyć karabinek MSBS Grot – podstawowego uzbrojenie, jakie jest na wyposażeniu żołnierza – karabin maszynowy UKM-2000 w wersji „piechocińskiej” oraz lekki moździerz piechoty LMP-2017. Strzelec wyborowy musi stać się niewidoczny dla przeciwnika, dlatego też mamy tu okazję podziwiać maskowanie żołnierza.
CZYTAJ: Wojewoda Lech Sprawka: Ostatnie lata pokazują, jak ważna jest niepodległość
– Pokazy sprzętu zawsze są ciekawą atrakcją – przyznają uczestnicy pikniku. – Bardzo nam się podoba. Dzieci muszą zobaczyć takie rzeczy, żeby wiedziały, jak to było w dawnych czasach, żeby się uczyły. To dobra atrakcja dla dzieci, można fajnie spędzić czas. Jest super, uwielbiam samochody i quady.
Punktualnie o godzinie 15.00 uczestnicy pikniku rozpoczęli poloneza. Impreza zakończyła się rodzinnym śpiewaniem patriotycznym na Placu Boboli, gdzie odbywał się piknik.
EwKa / opr. WM
Fot. Ewelina Kwaśniewska