Służby apelują o zachowanie spokoju. Rosjanie wykorzystują wybuch rakiety w Przewodowie w powiecie hrubieszowskim do własnych celów propagandowych – oceniają eksperci.
CZYTAJ: Przewodów. Dzień po tragicznej eksplozji [RELACJE ŚWIADKÓW]
– Nie dajmy się oszukiwać rosyjskim fake newsom – przestrzega dr Jakub Olchowski z Katedry Bezpieczeństwa Międzynarodowego Wydziału Politologii i Dziennikarstwa UMCS, a także Instytutu Europy Środkowej w Lublinie. – Ta narracja, wedle której „już za chwilę wybuchnie wojna” i „to my sprowokowaliśmy Rosję”, to narracja, którą środowiska rosyjskie i prorosyjskie, rosyjskie trolle i różni pożyteczni idioci od dłuższego czasu konsekwentnie nam narzucają. Niestety wiele osób w to wierzy, także ze zwykłego i zrozumiałego ludzkiego strachu. Ale trzeba apelować jasno i krótko o spokój, nie panikować, nie ustawiać się w kolejki do stacji benzynowych, nie kupować na zapas papieru toaletowego. Bowiem nie ma to żadnego uzasadnienia i nie ma takiej potrzeby.
Do eksplozji rakiet w Przewodowie doszło w sobotę około godziny 15.40. Zginęły dwie osoby. Na miejscu cały czas pracuje wojsko i służby śledcze.
CZYTAJ: Premier: uruchomienie artykułu 4. NATO być może nie będzie niezbędne
– Absolutnie nic nie wskazuje na to, że zdarzenie w Przewodowie to był intencjonalny atak na Polskę. Nie mamy żadnych dowodów, że rakieta została wystrzelona przez Rosję. Jest wysokie prawdopodobieństwo, że była to rakieta ukraińskiej obrony – powiedział po spotkaniu w Biurze Bezpieczeństwa Narodowego prezydent Andrzej Duda.
– Ukraina broniła się – co oczywiste i zrozumiałe – także wystrzeliwując rakiety, których zadaniem było strącenie rakiet rosyjskich. W związku z powyższym mieliśmy do czynienia z bardzo poważnym starciem wywołanym przez stronę rosyjską, tak jak i cały konflikt. W istocie zatem, winę za całe wczorajsze starcie z całą pewnością ponosi strona rosyjska – oświadczył Duda.
CZYTAJ: Wiele wskazuje na to, że była to rakieta ukraińskiej obrony. Prezydent RP o wybuchu w Przewodowie
– Wybuch w Przewodowie z dużym prawdopodobieństwem nastąpił na skutek zestrzelenia rosyjskiej rakiety. Nie możemy jednak wykluczyć żadnych scenariuszy. Rosja mogła chcieć skonstruować atak, którego jednym z efektów było skłócenie Polski i Ukrainy – stwierdził z kolei na posiedzeniu Rady Bezpieczeństwa Narodowego premier Mateusz Morawiecki.
MaTo / opr. ToMa
CZYTAJ: Dr Jakub Olchowski: Artykuł 4 Paktu Północnoatlantyckiego ma przede wszystkim znaczenie polityczne
Na zdj. sytuacja w Przewodowie. Fot. PAP/Wojtek Jargiło