Piłkarze Motoru Lublin zmierzą się z Wisłą Kraków w 1/8 finału Pucharu Polski. Elektryzujące kibiców spotkanie zostanie rozegrane jutro (09.11) na Arenie Lublin.
Wisła to trzynastokrotny zdobywca tytułu Mistrza Polski. Klub jednak w ostatnim czasie przechodzi kryzys, czego efektem był spadek w poprzednim sezonie z Ekstraklasy. W 1. lidze krakowianie również nie radzą sobie najlepiej, a z funkcji trenera na początku października odszedł Jerzy Brzęczek – były selekcjoner reprezentacji Polski, którego zastąpił Radosław Sobolewski.
CZYTAJ: Mecz podwyższonego ryzyka na Arenie Lublin. W środę Motor zmierzy się z Wisłą Kraków
Mimo to Wisła będzie faworytem jutrzejszego spotkania. O tym, jak ją pokonać, mówi trener Motoru Goncalo Feio. – Będziemy musieli po raz kolejni być mocni kompleksowo, we wszystkich fazach gry. To mecz, w którym będziemy musieli dobrze bronić, zablokować dostęp do własnej bramki. Dla nas kluczowe są odbiory w konkretnych strefach boiska, które pozwalają nam prowadzić kontrę. Kluczowe będzie również nasze operowanie piłką. Jesteśmy w tym coraz mocniejsi. W ostatnich meczach tworzymy też sytuacje w ataku pozycyjnym. Ważne są stałe fragmenty, które w ostatnim meczu były dla nas kluczowe i dały nam wynik. Chcemy dalej korzystać w ten sposób z tej fazy gry.
Strachu przed tak utytułowanym rywalem nie czuje pomocnik Motoru Filip Wójcik. – Czujemy się dobrze, jesteśmy w dobrej formie. Pokazaliśmy już, że nawet zespół ekstraklasowy nie jest nam straszny. Grając u siebie, nie boimy się nikogo. Pochodzimy do rywala z szacunkiem. Grają o ligę wyżej, ale nie będzie żadnej bojaźni. Wychodzimy pewni siebie i walczymy o awans.
Trener utytułowanej drużyny Radosław Sobolewski na konferencji prasowej tak charakteryzował Motor: – Zespół, który gra 4-3-3 bardzo mocnym pressingiem, wychodzą bardzo wysoko na zespół przeciwny. Przynajmniej tak jest w II lidze. Śledząc konferencje Goncalo wnioskuję, że raczej nie ma zamiaru nic zmieniać, więc oczekuję, że wyjdą na nas wysoko. Z naszej perspektywy to będzie najważniejsze, jak będzie wyglądało nasze budowanie, atakowanie silną presją zespołu przeciwnego. I na to na pewno uczulaliśmy zawodników, że tę presję bezapelacyjnie musimy wytrzymać.
Początek spotkania Motoru Lublin z Wisłą Kraków o 14:30. W naszym programie pojawią się meldunki z Areny Lublin.
PJ/ Media klubowe Wisły/ AR
Fot. archiwum