Jesień była bardzo trudna dla piłkarzy Górnika Łęczna. Po spadku z ekstraklasy z klubem rozstało się kilkunastu zawodników. W okresie przygotowawczym trener Marcin Prasoł, by przeprowadzić pełnowartościowe treningi, często musiał uzupełniać skład młodzieżą z akademii. Braki kadrowe łatano już po rozpoczęciu rozgrywek. Łęcznianie długo nie mogli wygrać, byli nawet w strefie spadkowej, by ostatecznie w osiemnastu meczach uzbierać 19 punktów.
Zielono-czarni pozytywnie zaskoczyli w Pucharze Polski, w którym po wyeliminowaniu ekstraklasowej Korony Kielce i grającego również w elicie Piasta Gliwice, znaleźli się w ćwierćfinale.
W ostatnim meczu ligowym w ubiegłą niedzielę (13.11) Górnik zremisował u siebie z Puszczą Niepołomice 2:2, choć prowadził już różnicą dwóch bramek.
Po tym meczu Józef Kufel rozmawiał ze szkoleniowcem łęczyńskiej drużyny.
– Myślę, że to była ciężka runda od samego początku. Krok po kroku wygrzebywaliśmy się z tego i budowaliśmy naszą grę.
Górnicy pozostają w treningu do 6 grudnia. Do tego czasu rozegrają kilka sparingów. W pierwszym z nich, wczoraj (18.11) wygrali z Polonią Warszawa 2:0.
JK
Fot. Górnik Łęczna FB