„Kościół to nie tylko modlitwa”. Wyjątkowy „dom kultury” w lubelskiej parafii

315716216 183918097615012 4876264312452521757 n 2022 11 30 192958

Ojcowie bernardyni z Lublina prowadzą swego rodzaju parafialny dom kultury. W klasztorze działa projekt pod nazwą „Międzypokoleniowa Akademia św. Franciszka”. 

– Klasztor przy ul. Willowej 15 w Lublinie od początku był miejscem, które skupiało ludzi: od najmłodszych po najstarszych. Zależało mi, by dotrzeć do mieszkańców okolicznych osiedli w trochę inny sposób, niż tylko przez samą modlitwę i kościół – mówi ojciec Sebastian Feret, gwardian klasztoru i proboszcz parafii. – Chcemy dotrzeć do mieszkańców poprzez różne zajęcia: plastyczne, ruchowe, muzyczne, teatr. I to się udaje.

– Został napisany projekt i otrzymaliśmy z zewnątrz środki na te zajęcia. W ramach „Międzypokoleniowej Akademii św. Franciszka” prowadzone są przeróżne zajęcia. Hitem jest nagranie płyty z piosenkami świątecznymi. W tym celu organizujemy też zajęcia wokalne. Chcemy też wydać książkę kulinarną z potrawami, które są związane ze świętami, ale także z tą lokalną społecznością – wymienia ojciec Sebastian Feret.

Kościół to nie tylko modlitwa

– W parafii prowadzę zajęcia autorskie, w których łączę elementy pilatesu, ćwiczeń na zdrowy kręgosłup i jogi – opowiada Emilia Osińska-Marczak, instruktor tańca i pilatesu. – Dzisiaj były pierwsze takie zajęcia dla pań 50 plus. Jestem ogromnie szczęśliwa, ponieważ było dużo kobiet. Nie spodziewałam się. Widać, że wśród nieco starszych osób jest potrzeba, żeby utrzymać swój kręgosłup, nie tylko moralny, w dobrej kondycji.

CZYTAJ: „Potrafił wydobyć z drugiego człowieka dobro”. Brat Kalikst z lubelskiej Poczekajki ogłoszony Sługą Bożym

– Wspaniałe są te ćwiczenia. Pozwalają na pozytywne myślenie. Człowiek może coś zrobić dla siebie, może też dla innych. Ma siłę i fizyczną, i psychiczną. To szalenie istotne. Tym bardziej, że zajęcia są bezpłatne – mówi jedna z ich uczestniczek. – To pokazanie, że kościół to nie tylko modlitwa – co jest oczywiście najważniejsze – ale także integracja ludzi. W ten sposób się spotykamy, rozmawiamy.

Kto śpiewa, dwa razy się modli

– Mało kto wie, ale mamy też studio nagraniowe, pod kierownictwem ojca Juliana Śmierciaka, który jest wykładowcą na muzykologii Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego. To szczególne miejsce, w którym powstają piękne i wspaniałe rzeczy – mówi ojciec Izajasz Trzciński. – Świąteczna płyta zostanie nagrana przez chór Albertus, Młodzież Franciszkańską i Oazę Dzieci Bożych. Jak głosi stare przysłowie: „Kto śpiewa, dwa razy się modli”. Będziemy starali się przygotować do świąt Narodzenia Pańskiego, przygotowując płytę z przepięknymi kolędami.

– Robiliśmy musical o św. Franciszku. Teraz przygotowujemy kolejny spektakl – mówi Karolina Ostrowska, studentka. – To wspaniałe, bo te przedsięwzięcia angażują i młodzież, i osoby starsze, i w średnim wieku. Młodsi mogą czegoś się nauczyć od tych bardziej doświadczonych, ale też osoby starsze wiekiem w takim towarzystwie czują się młodziej.

– Nie każdy lubi Kościół, nie każdy chce wejść do kościoła, ale może spojrzeć na niego z ulicy. A patrząc z ulicy, może zobaczyć różne rzeczy. Jeśli pomyśli: „Aha, mogę przyjść, poćwiczyć, ugotować, przeżyć fajny czas”, to niech będzie to jakiś sposób, żeby nawiązać relację. A całą resztę oddajmy już w ręce Pana Boga – dodaje ojciec Sebastian Feret.  

Książka kulinarna i płyta mają także promować klasztor i parafię.

Projekt został dofinansowany przez Ministerstwo Edukacji i Nauki.

LilKa / opr. ToMa

Fot. Bernardyni Lublin

Exit mobile version