Koszty większe niż pierwotnie zakładano. Czy w Kąkolewnicy powstanie nowe przedszkole?

child g42547801a 1920 2022 11 29 220014

Kontrowersje wokół planowanej budowy przedszkola samorządowego w Kąkolewnicy w powiecie radzyńskim. Gmina na tę inwestycję otrzymała 5 mln złotych z Polskiego Ładu. Po przetargu okazało się, że koszt budowy jest większy, a na dołożenie z budżetu gminy brakujących środków nie zgadzają się radni.

– Budowa nowego przedszkola była planowana już dawno – mówi wójt gminy Kąkolewnica Anna Mróz. – Na dobrą sprawę w tym momencie brakuje nam ok. 1 miliona 600 tysięcy złotych. Chodzi o to, że pieniądze, które zostały pozyskane na przedszkole, to ok. 70 procent wydatków, natomiast przetarg został rozstrzygnięty na 7 milionów 800 tysięcy złotych. Brakująca kwota to 1 milion 600 tysięcy z kawałkiem. Radni nie wyrażają zgody, bo wcześniej w budżecie i prognozie wieloletniej zabezpieczonych było te 6 milionów. Ale co się wydarzyło od 2021 roku? Wojna, wzrost cen, kosztów tego wszystkiego. I nikt nie wybuduje przedszkola w takim projekcie, jaki mamy, za 6 milionów. To jest nierealne. Ja już jestem po czwartej sesji. Sama zwołałam już trzy sesje nadzwyczajne. I za każdym razem jest opór.

– Radni nie są przeciwni budowie przedszkola – mówi radny gminy Kąkolewnica, Piotr Czerwiński. – Tylko wcześniej rozmawialiśmy z panią wójt i była umowa, że przedszkole będzie kosztowało na początku 4 miliony, a później 5 milionów złotych. Potem, kiedy był składany wniosek do Polskiego Ładu, to miało być 5 milionów, plus wkład własny. Radni się na to zgadzali. W tym momencie przetarg został rozstrzygnięty. Tam jest ok. 8 milionów złotych i radni czują, że inne inwestycje na terenie gminy są zagrożone. Jeżeli takie pieniądze zostaną przekierowane na przedszkole, na pewno będzie zagrożona budowa sal gimnastycznych, Drugą sprawą są zagrożone inwestycje drogowe. Powiat w tym roku zwrócił się do urzędu gminy o wskazanie dróg do remontu. W naszym powiecie jest taka umowa, że finansujemy to 50 na 50. Pani wójt wskazała tylko jedną drogę, z Żakowoli Poprzecznej. Radni chcieli ją robić, tylko z poszerzeniem, a pani wójt wskazała tę drogę bez poszerzenia.

– Budowa nowego przedszkola to inwestycja bardzo potrzebna. Warunki w obecnym przedszkolu nie są najlepsze – mówi Iwona Chmielewska, dyrektor Zespołu Oświatowego w Kąkolewnicy. – Warunki, jakie mamy przez tyle lat, powodują pewne ograniczenia. Sale są po mieszkaniach – przedszkole obecnie mieści się w dawnym domu nauczyciela. Jest przede wszystkim mało miejsca, wąskie korytarze, łazienka nie za duża.

CZYTAJ: „To świetny kompleks edukacyjny”. Otwarto nowy segment Przedszkola nr 86 w Lublinie

Decyzji radnych nie rozumie Elżbieta Męczyńska, reprezentująca radę rodziców w Zespole Oświatowym w Kąkolewnicy: – Powinno powstać nowe przedszkole, bo tutaj korytarze są wąskie, szatnia mała, sale bardzo małe, jak na taką liczbę dzieci. Radni nie chcą nam go wybudować, a rodzice bardzo by chcieli to przedszkole. Dziwi nas ta sytuacja. Nie wiem, w czym jest problem. Nie chcą nam dać kasy? 80 procent już mamy, 20 procent trzeba dołożyć, jak słuchałam na ostatniej sesji. Gdy ktoś zaczyna budowę, nie wie, jak to się skończy. Zawsze trzeba mieć jakiś zapas czy możliwość pożyczenia tych pieniędzy.

Czy w takiej sytuacji jest obawa, że pieniądze w wysokości 5 milionów złotych przyznane w ramach Polskiego Ładu przepadną? – Po 1 grudnia tego roku mają wejść w życię nowe wymogi, które będą mówiły, że będzie można zmienić zakres albo przeznaczenie inwestycji. W tym momencie mówię, że żadnego przeznaczenia nie zmienię – podkreśla Anna Mróz. – To ma być na przedszkole. Za tym chodziłam tak długo. Nie mamy przedszkola i chciałabym, żeby powstało.

Obecnie do przedszkola w Kąkolewnicy uczęszcza ponad setka dzieci.

Dodajmy, że na budowę nowego przedszkola przeznaczono wcześniej też ponad 450 tysięcy złotych ze sprzedaży majątku Spółdzielni Kółek Rolniczych.

Temat budowy przedszkola ma powrócić na najbliższej sesji rady gminy 30 listopada.

MaT/ opr. DySzcz

Fot. pixabay.com

Exit mobile version