Lista osób do zwolnienia z Fabryki Łożysk Tocznych trafiła do Powiatowego Urzędu Pracy w Kraśniku. W sumie z pracą pożegna się 119 pracowników.
Władze firmy zawarły w tym zakresie porozumienie ze związkami zawodowymi działającymi w fabryce. Pierwsze osoby odejdą jeszcze przed końcem roku.
CZYTAJ: Śmiertelny wypadek w powiecie opolskim. Zginął pieszy
– Rosną koszty produkcji i koszty zatrudnienia pracowników – to powody zwolnień grupowych – mówi dyrektor ds. administracyjno-prawnych fabryki, Jacek Kołtun. – Około 70 pracowników to będą pracownicy bezpośrednio produkcji. Pozostała część to pracownicy zaplecza i pracownicy umysłowi. Przede wszystkim dobieraliśmy pracowników takich, którzy mieli perspektywy, czyli byli w okresie emerytalnym, przechodzili na emeryturę.
CZYTAJ: „To było miasto w mieście”. 71 lat temu rozpoczęła działalność Fabryka Samochodów Ciężarowych
– Osoby zwolnione mogą liczyć na naszą pomoc – zapewnia dyrektor powiatowego Urzędu Pracy w Kraśniku, Krzysztof Grzegorczyk. – Przedstawiamy oferty pracy, świadczymy poradnictwo zawodowe. Zgłaszają się do nas pracodawcy, którzy są zainteresowani jak najbardziej zatrudnieniem tych osób. Większość osób zwalnianych to są osoby, które mają doświadczenie w branży technicznej: szlifierze, tokarze, monterzy.
Osiemdziesiąt procent łożysk produkowanych przez kraśnicką fabrykę trafia do przemysłu motoryzacyjnego. Zakład zatrudnia około 1500 osób.
FiKar / opr. AKos
Fot. Filip Karman