Krzysztof Szczerski w ONZ: Do tragedii w Przewodowie doprowadziły rosyjskie uderzenia na infrastrukturę cywilną Ukrainy

mid 22b16101 2022 11 17 011324

Ambasador Polski przy ONZ Krzysztof Szczerski powiedział na forum Rady Bezpieczeństwa, że polscy obywatele nie zginęliby od uderzenia rakiety w Przewodów, gdyby nie rosyjska inwazja na Ukrainę. Pocisk, który spadł na polskie terytorium, został najprawdopodobniej wystrzelony przez ukraińską obronę powietrzną podczas zmasowanego rosyjskiego ostrzału.

Krzysztof Szczerski podkreślił, że do tragedii doprowadziły rosyjskie uderzenia rakietowe na infrastrukturę cywilną Ukrainy, znajdującą się w pobliżu granic Polski. – Wtorkowa  tragedia pokazuje nam, jak blisko jesteśmy potencjalnej eskalacji, rozszerzenia się rosyjskiej agresji i związanych z tym dalekosiężnych konsekwencji – argumentował.

CZYTAJ: Amerykańscy eksperci pomagają w śledztwie w Przewodowie

Krzysztof Szczerski zaznaczył, że Polska zareagowała odpowiedzialnie i z powściągliwością. – Natychmiast rozpoczęliśmy śledztwo, mające wyjaśnić wszystkie szczegóły tego zdarzenia. Pierwsze wnioski pokazują, że nie był to umyślny atak – wskazał.

CZYTAJ: Prezydent Andrzej Duda: Nie ma żadnego niebezpieczeństwa dla Polski [WIDEO]

Ambasador Polski przy ONZ zapewnił społeczność międzynarodową o transparentności śledztwa ws. uderzenia rakiety w Przewodów.

Powiedział również, że wczorajszy, najbardziej zmasowany atak rakietowy na całą Ukrainę od początku wojny, dowodzi tego, że Rosja nie chce rozwiązać konfliktu, który zaczęła.

CZYTAJ: Prezydent Andrzej Duda: Nie ma żadnego niebezpieczeństwa dla Polski [WIDEO]

Krzysztof Szczerski dodał, że uderzenia w infrastrukturę cywilną są obliczone na wywołanie kryzysu humanitarnego i kolejnej fali uchodźców z Ukrainy na zachód.

Dyplomata przekonywał, że wtorkowy rosyjski ostrzał rakietowy Ukrainy – największy do tej pory – pokazuje „absolutny brak woli Rosji, by wejść na ścieżkę prowadzącą do rozwiązania konfliktu, który zaczęła”.

CZYTAJ: „To zostanie z nami na całe pokolenia”. Tragedia, która zmieniła Przewodów

Szczerski zapowiedział, że wtorkowy incydent nie zmieni polskiego podejścia do pomocy Ukrainie. Zaznaczył przy tym, że całkowita wartość polskiej pomocy dla uchodźców na każdym szczeblu wynosi 5,5 mld dolarów, zaś wartość polskiej pomocy humanitarnej i wojskowej wyniesie w 2022 r. 8,5 mld.

– Rosyjski imperializm musi być traktowany jak to, czym jest naprawdę: globalne zagrożenie o dalekosiężnych konsekwencjach. To globalne zagrożenie musi być zneutralizowane zanim popchnie cały świat dalej w stronę chaosu – powiedział ambasador.

Wezwał przy tym do zakończenia wojny na sprawiedliwych i akceptowalnych dla Ukrainy warunkach. Zwrócił też uwagę, że przyjęta przez Zgromadzenie Ogólne ONZ rezolucja wzywająca do utworzenia rejestru szkód wyrządzonych przez Rosję jest „pierwszym krokiem w dobrym kierunku”.

RL / IAR / PAP / opr. ToMa

Fot. PAP/Wojtek Jargiło

Exit mobile version