Naczelny rabin Ukrainy przywiózł pomoc do wyzwolonego Chersonia

net epa10308534 2022 11 18 122103

Naczelny rabin Ukrainy Mosze Azman odwiedził wyzwolony z rąk rosyjskich Chersoń na południu Ukrainy i spotkał się z gubernatorem obwodu chersońskiego, aby omówić pomoc, którą wspólnota żydowska może udzielić miastu w odbudowie; przywiózł 18 ton żywności, leków i wody – poinformował portal Times of Israel.

– Nie ma elektryczności, nie ma wody, nie ma niczego – powiedział Azman w rozmowie z korespondentem Times of Israel, gdy przekraczał punkty kontrolne w drodze powrotnej do Kijowa, gdzie na co dzień sprawuje posługę w Centralnej Synagodze Brodzkiego. – To jest katastrofa. Rosjanie ukradli wszystko, komputery, samochody, wszystko – dodał.

Gubernator obwodu chersońskiego Jarosław Januszewycz wręczył Azmanowi listę próśb o pomoc do społeczności żydowskiej w Kijowie. – Nadal jest tam bardzo niebezpiecznie. Na drogach wciąż są miny – mówił rabin o swojej drodze do Chersonia.

CZYTAJ: „Nigdy czegoś takiego nie widziałem”. Ukraiński dowódca o wyzwoleniu Chersonia

Azman odwiedził też gminę żydowską w Mikołajowie i rozdał kilkaset chałek przed rozpoczynającym się w piątek szabatem. – Jest tam około 500 Żydów – powiedział.

Grupa ukraińskich Żydów i izraelskich wolontariuszy pozostaje w Mikołajowie, aby zarządzać pomocą humanitarną, którą rabin przywiózł dla Chersonia.

Położony w południowej części Ukrainy Chersoń to jedyne miasto obwodowe, które udało się zdobyć Rosjanom w trakcie trwającej od 24 lutego napastniczej wojny z Ukrainą. Od 2 marca znajdowało się pod rosyjską okupacją; w piątek 11 listopada został wyzwolony przez siły zbrojne Ukrainy wraz z częścią obwodu chersońskiego, położonym na prawym brzegu Dniepru.

Mosze Azman został wybrany na stanowisko naczelnego rabina Ukrainy przez Ogólnoukraiński Kongres Żydów w 2005 roku. Jest posłańcem grupy chasydów Chabad-Lubawicz oraz głównym przedstawicielem chasydów bracławskich na Ukrainie, zwolenników żyjącego na przełomie XVIII i XIX wieku rabina Nachmana z Bracławia.

PAP / RL / opr. AKos

Fot. PAP/EPA/OLEG PETRASYUK

Exit mobile version