22 grudnia zmarł ksiądz Jan Pęzioł, wieloletni proboszcz parafii w Wąwolnicy i kustosz tutejszego Sanktuarium Matki Bożej Kębelskiej. Był też ojcem duchownym kapłanów archidiecezji, pełnił funkcję egzorcysty archidiecezjalnego.
Tak podczas uroczystości pogrzebowych w Wąwolnicy infułata wspominał metropolita lubelski, arcybiskup Stanisław Budzik.
– Był bardzo podobny do św. Jana Apostoła, bo św. Jan był umiłowanym uczniem Pańskim. Tak było i z naszym infułatem. Wąwolnica dzięki niemu, dzięki jego osobowości, a był tu w sumie 43 lata, bardzo wiele zyskała. Stała się miejscem znanym, gdzie przybywa ciągle tylu pielgrzymów. I nie tylko od wielkiego święta czy odpustu, ale regularnie.
Ksiądz infułat Jan Pęzioł zmarł w wieku 89 lat. Jego ciało zostało złożone na cmentarzu parafialnym w Wąwolnicy. W sierpniu księdzu infułatowi pośmiertnie nadano tytuł honorowego obywatela Wąwolnicy.
ŁuG / opr. PrzeG