Niespełna tydzień temu zakończyło się okienko transferowe przed nowym sezonem żużlowym. W podsumowaniu ruchów transferowych w polskim żużlu na początek na tapetę bierzemy mistrza Polski – Motor Lublin.
Z lubelskim zespołem pożegnało się trzech zawodników. Przede wszystkim największą stratą jest odejście kapitana i lidera „Koziołków” MIkkela Michelsena. Duńczyk, który w ubiegłym sezonie był najlepszym zawodnikiem Motoru po wcześniejszym zawarciu słownego porozumienia z prezesem Jakubem Kępą postanowił zerwać wszelkie negocjacje i przeszedł do Włókniarza Częstochowa.
Ten sam kierunek obrał Maksym Drabik, który postanowił wrócić do swojego macierzystego klubu. Z Motoru odszedł także Wiktor Lampart, który skończył wiek pozwalający mu startować jako junior i aby jego kariera mogła być kontynuowana musiał szukać innych rozwiązań. W 2023 roku będzie podstawowym zawodnikiem For Nature Solutions Apatora Toruń na pozycji U24.
Do Motoru przyszło czterech nowych zawodników. Największym transferem tegorocznego okienka, jak nie ostatnich 10 lat, jest przejście Bartosza Zmarzlika do lubelskiego klubu. Trzykrotny mistrz świata pierwszy raz w karierze opuścił macierzystą Stal Gorzów.
Oprócz Zmarzlika nowymi twarzami w zespole będą Fredrik Lindgren (przyszedł z Częstochowy), Jack Holder (poprzednio Apator Toruń) oraz 15-letni Bartosz Bańbor (Stal Rzeszów), który jest uznawany za wielki talent polskiego żużla.