Caritas Polska włącza Ukrainę do programu Rodzina Rodzinie. W październiku rozpoczął się pilotaż programu w diecezji kijowsko-żytomierskiej. Dzięki niemu ponad 500 rodzin otrzymuje pomoc finansową.
– Program Rodzina Rodzinie Caritas Polska realizuje od 2016 roku. Zaczęliśmy od wsparcia rodzin na Bliskim Wschodzie – mówi ks. dr Marcin Iżycki dyrektor Caritas Polska. – Szczególnie w Syrii, która w tym czasie zmagała się z ogromnym kryzysem humanitarnym na skutek trwającej wojny. W ciągu kilku lat ten program stał się największym programem pomocy humanitarnej w historii Polski. Do dzisiaj udało na się przekazać niemal 70 mln zł na pomoc potrzebującym rodzinom. W obliczu trwającej wojny w Ukrainie nie mogliśmy pozostać obojętni na cierpienia naszych braci i sióstr zza wschodniej granicy. Dlatego od października tego roku uruchomiliśmy program Rodzina Rodzinie także na Ukrainie. 500 najuboższych rodzin dotkniętych skutkami wojny otrzymuje comiesięczną pomoc gotówkową, która pozwala im przetrwać ten najtrudniejszy czas.
– Środki z programu przeznaczam najpierw na to, aby mój syn mógł mieć Internet, żeby mógł się uczyć, uczestniczyć w zajęciach, czytać i odrabiać lekcje – mówi Swietłana, której rodzina jest objęta programem Rodzina Rodzinie w Ukrainie. – Wydam te pieniądze także na żywność. Podziękowałabym darczyńcom w Polsce, za to, że nie są obojętni, że pomagają nam także finansowo, że nie zostaliśmy sami w nieszczęściu. Są ludzie za granicą, którzy nam pomagają.
– Nasza pomoc trafia do rodzin w regionie kijowsko – żytomierskim. Realizowane jest dzięki współpracy z lokalnym partnerem Caritas SPES. Dzięki temu wsparcia rodziny mogą stanąć na nogi, odbudować zniszczone domy, kupić żywność, opłacić rachunki. To najlepsza forma wsparcia, ponieważ pozwala rodzinom samodzielnie decydować o tym jak najlepiej dla nich wykorzystać przekazem środki. Przywraca godność i pozwala z nadzieją patrzeć w przyszłość. Caritas Polska przekazała 1 mln euro na te działania, aby program mógł trwać potrzebujemy państwa wsparcia. Razem nasza pomoc może odmienić życie setek rodzin – dodaje ks. dr Marcin Iżycki.
– To są w dużej mierze osoby z mniejszych miejscowości, które nie mają dostępu do takich dużych magazynów pomocowych tylko jednak są oddalone, nie są w stanie jeździć, by odbierać paczki z żywnością itd. – mówi Joanna Bańczerowska, rzecznik prasowy Caritas Archidiecezji Lubelskiej. – To są rodziny wielodzietne, rodziny, które zostały dotknięte, chociażby tym, że ojciec ucierpiał na wojnie, jest teraz osobą niepełnosprawną albo takie, które miały osobę niepełnosprawną w rodzinie i od wielu lat się nią opiekowały. Wiadomo, że wtedy koszty życia są zdecydowanie większe, ale też są to osoby starsze, które nie są w stanie pracować, którym jest trudniej samodzielnie funkcjonować zwłaszcza przy wzroście cen za żywność czy leki. W Ukrainie to jeszcze bardziej niż Polsce poszło w górę.
– Pieniędzy wystarcza na jedzenie, opał i mniejsze zakupy, a na buty, ubrania brakuje, bo one kosztują – dodaje Swietłana.
– Darczyńca sam decyduję jak to jest kwota, decyduje też czy to będzie jednorazowa kwota, czy to będzie comiesięczna. Każdy może na miarę swoich możliwości. Tutaj też jest duża oferta, chociażby do grup parafialnych, które mogą się zdeklarować jako grupa, że obejmą jedną rodzinę swoja opieka. Wtedy mniejsze kwoty od kilku osób stworzyć większą kwotę i zapewnić jednej konkretnej rodzinie już takie całościowe, comiesięczne utrzymanie. A z szacunku Caritas SPES w Ukrainie wynika, że chociażby 4-osobowa rodzina na utrzymanie w Ukrainie potrzebuje około 1 300 zł.
Szczegóły na stronie rodzinarodzinie.caritas.pl
LilKa / opr. AKos
Fot. pixabay.com