Monitorujemy sytuację i rynek. Paliw i gazu nie brakuje i nie zabraknie – powiedział w środę (16.11) prezes PKN Orlen Daniel Obajtek. Zaapelował przy tym o nie uleganie dezinformacji.
– Jesteśmy zabezpieczeni, dlatego nie ulegajmy fake newsom, dezinformacji. Sytuacja na rynku paliw jest stabilna, nie ma żadnych powodów do nerwowej reakcji. Nie musimy tankować na zapas, paliwa nie brakuje i nie zabraknie – podkreślił prezes PKN Orlen w rozmowie na temat sytuacji w Polsce, dotyczącej m.in. bezpieczeństwa energetycznego i rynku paliw.
CZYTAJ: Tragiczne wydarzenia pożywką dla fake newsów. Jak nie ulec niesprawdzonym informacjom?
Obajtek przypomniał, że w pierwszych dniach wojny, po agresji Rosji na Ukrainę, w Polsce, właśnie w wyniku dezinformacji i fałszywych pogłosek o możliwym wysokim wzroście cen paliw, ludzie nerwowo ruszyli na stacje, by zatankować samochody.
– Podobnie teraz obserwujemy, że w Internecie pojawiają się nieprawdziwe informacje, fake newsy dotyczące paliw, sugerujące, że ceny poszybują w okolice 30 – 40 zł. To absurd. Są to tylko i wyłącznie działania mające na celu szerzenie dezinformacji i niepokoju. Apeluję, żeby Polacy nie poddawali się tej – sprzyjającej Rosji – dezinformacji. My jesteśmy w pełni zabezpieczeni. Nie brakuje i nie zabraknie zarówno paliw, jak i gazu – podkreślił Obajtek.
Jednocześnie zapewnił: „robimy wszystko, aby utrzymać stabilne ceny paliw i to się nie zmieni. Dzięki naszym dotychczasowym działaniom, przy wsparciu rządu, ceny paliw w Polsce są jednymi z najniższych w całej Unii Europejskiej. Sytuacja na rynku jest stabilna, a nasze kontrakty zabezpieczają w pełni zapotrzebowanie na paliwa dla naszych wszystkich klientów”.
Prezes PKN Orlen dodał, iż aktualnie infrastruktura koncernu, w tym produkcyjna i logistyczna, działa bez zakłóceń. – Produkcja i logistyka paliw funkcjonują normalnie, bez zakłóceń. Wszystkie rafinerie w Grupie Orlen działają na wysokich mocach produkcyjnych, a my mamy zabezpieczone magazyny i zapasy paliw – oświadczył.
Obajtek zwrócił uwagę, że obecna sytuacja, gwarantująca bezpieczeństwo energetyczne Polski, ale też regionu, to efekt wielu działań zrealizowanych przez koncern w ciągu ostatnich pięciu lat. – Doskonale zdawaliśmy sobie sprawę, jak ważne jest bezpieczeństwo surowcowe i od samego początku realizowaliśmy politykę dywersyfikacji dostaw ropy. Dlatego konsekwentnie prowadziliśmy i będziemy prowadzić inwestycje, które zapewniają rozwój Grupy Orlen, ale też wzmacniają bezpieczeństwo energetyczne – podkreślił.
Jak wyjaśnił prezes PKN Orlen, zapewniając zaopatrzenie w ropę naftową trzeba brać pod uwagę wiele czynników, w tym jej jakość, stabilność dostaw i kierunków, z których surowiec jest dostarczany.
– Na dostawy ropy nie można patrzeć zerojedynkowo. To nie jest takie proste, jak twierdzą niektórzy, że ropy na tankowcach na morzu jest dużo i można ją zawsze kupić. My do kontraktacji surowców podchodzimy odpowiedzialnie i musimy myśleć o całym łańcuchu, od zakupu po produkt, który uzyskujemy z przerobu. Czasem ta ropa nie jest odpowiedniej jakości lub nie oferują jej pewni oraz sprawdzeni partnerzy biznesowi, którzy pozyskują ją ze stabilnych politycznie regionów świata – zaznaczył Obajtek.
Zwrócił przy tym uwagę, że tak duży koncern jak obecnie PKN Orlen, „zapewnia stabilność paliwową nie tylko Polski, ale też w regionie Europy Środkowej”, w krajach, gdzie działa Grupa Orlen.
Zabezpieczamy tak naprawdę kilka państw oferując im produkt i pewne dostawy, właśnie poprzez wdrażane od lat bardzo szerokich działań dywersyfikacyjnych. Obecnie w całym systemie Grupy Orlen 70 proc. ropy jest z innych kierunków niż rosyjski. W pełni zabezpieczamy w ropę i produkty nie tylko Polaków, ale i inne kraje: Litwę, Łotwę, Estonię, Czechy, także częściowo Słowację, czy nawet Niemcy oraz Węgry – stwierdził Obajtek.
Odnosząc się do kwestii bezpieczeństwa energetycznego i zaopatrzenia w ropę naftową prezes PKN Orlen wspomniał m.in. o kontrakcie koncernu z Saudi Aramco, największym producentem tego surowca na świecie.
– Gdy mówimy o ropie i zaopatrzeniu w nią, musimy pamiętać, że niezwykle istotna jest pewność tych dostaw oraz powtarzalność gatunków paliwa. To ważne, także dlatego, że rozbudowujemy segment petrochemiczny Grupy Orlen, czyli przetwarzanie ropy na produkty wykorzystywane później m.in. w przemyśle spożywczym, odzieżowym czy medycynie. Musimy więc mieć stabilną jakość surowca od zaufanego partnera – powiedział Obajtek.
Prezes PKN Orlen podkreślił, że dla bezpieczeństwa energetycznego Polski istotne są też realizowane przez koncern inwestycje i plany w tym zakresie, choćby związane z rozbudową i modernizacją infrastruktury czy zero i niskoemisyjna energetyką.
– Prowadzimy potężne procesy inwestycyjne. Przez ostanie cztery i pół roku przeznaczyliśmy na inwestycje prawie 40 mld zł. Bardzo mocno wzmacniamy nasze spółki, które obsługują nasz core business. Te spółki dają nam bezpieczeństwo produkcyjne. Modernizujemy spółki logistyczne, czy łączymy je – jak w przypadku Orlen Koltrans i Lotos Kolej – po przejęciu Grupy Lotos – dodał Obajtek.
Jednoczenie zaznaczył: „nie przejedliśmy zarobionych pieniędzy, tylko je zainwestowaliśmy. M.in. na modernizację infrastruktury, przeznaczamy nawet więcej środków niż zarobiliśmy. Robimy wszystko z myślą o Polakach, priorytetowo traktując bezpieczeństwo Polski. Nie można w tak potężnym koncernie myśleć tylko krótkoterminowo, żeby dziś, jutro, skonsumować zyski. Trzeba myśleć też średnioterminowo i długoterminowo”.
Prezes PKN Orlen ocenił, że podejmowane przez koncern działania w ciągu ostatnich pięciu lat, w tym połączenie z Grupą Energa, Grupą Lotos i PGNiG, a także sukcesywnie wdrażany plan strategicznych inwestycji, to dobrze wykorzystany czas. – Dzięki temu jesteśmy lepiej przygotowani nawet na trudniejsze czasy z jakimi mamy do czynienia obecnie. Jesteśmy w pełni zabezpieczeni pod względem paliwowo-gazowym i także energetycznym – oświadczył Obajtek.
PAP / RL / opr. AKos
Fot. pixabay.com