– Współudział ukraińskich śledczych w śledztwie badającym okoliczności eksplozji w Przewodowie wymaga konkretnych podstaw traktatowych, konkretnych podstaw w zakresie prawa międzynarodowego i umów międzynarodowych – mówił w czwartek (17.11) prezydent Andrzej Duda.
Prezydent w czwartek odwiedził Przewodowo w powiecie hrubieszowskim, gdzie we wtorek spadł pocisk i doszło do eksplozji, w wyniku której zginęło dwóch mężczyzn w wieku 62 i 60 lat. Prezydent spotkał się tam m.in. z ekspertami pracującymi w miejscu zdarzenia.
ZOBACZ ZDJĘCIA: Prezydent RP Andrzej Duda w Przewodowie
Dziennikarze pytali Andrzeja Dudę o możliwość udziału ukraińskich śledczych w śledztwie dotyczącym okoliczności tego zdarzenia, o co apelował prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski.
– Żeby można było mówić o udziale w czynnościach śledztwa, o współudziale w śledztwie, muszą zostać zrealizowane stosowne przepisy prawa międzynarodowego i umów międzynarodowych w tym zakresie – podkreślił prezydent Duda. – To jest zawsze działanie w ramach tzw. pomocy prawnej – zaznaczył.
ZOBACZ: Prezydent Andrzej Duda w Przewodowie [FILM]
Poinformował, że przed chwilą rozmawiał z prokuratorem wykonującym czynności na miejscu i zapewnił, że on reprezentuje „bardzo życzliwe, ale jednocześnie legalistyczne” podejście wobec Ukrainy. – Wszystko musi się odbywać zgodnie z obowiązującymi przepisami, zgodnie z obowiązującym prawem – podkreślił Duda.
– Jeżeli goście z Ukrainy będą chcieli zobaczyć czynności postępowania, będzie można im te czynności postępowania pokazać, tak, jak mnie zostały one pokazane – powiedział prezydent. – Ale jeżeli chodzi o udział w czynnościach postępowania i dostęp do dokumentów, do informacji, to wymaga już konkretnych podstaw traktatowych, konkretnych podstaw w zakresie prawa międzynarodowego i umów międzynarodowych – zaznaczył.
Myślę, że prezydent Wołodymyr Zełenski w tej chwili zbiera informacje na temat wybuchu w Przewodowie
– Myślę, że pan prezydent Zełenski w tej chwili zbiera informacje i materiały i od dowódców wojskowych armii ukraińskiej, i od ukraińskich służb. Każdy realizuje to we własnym zakresie. Stany Zjednoczone mają swoje informacje, Polska ma swoje informacje, Ukraina też z całą pewnością ma swoje informacje – powiedział w Przewodowie prezydent Duda, pytany o słowa Wołodymyra Zełenskiego, który w czwartek powiedział, że „nie wie na 100 procent, co się stało” w Przewodowie.
– Myślę, że świat również tego nie wie – powiedział wówczas prezydent Ukrainy. Zapowiedział, że „ukraińscy urzędnicy udadzą się na miejsce wybuchu (…), ponieważ Kijów chce uczestniczyć w badaniu tego zdarzenia”.
– Mówiłem do państwa to, co mówiłem, na podstawie tego, co przekazali mi nasi śledczy, co przekazali mi przedstawiciele polskich służb, materiałów, jak również dokumentów, które mi zostały przedstawione – podkreślił w Przewodowie pytany o te słowa Andrzej Duda.
CZYTAJ: Wójt gminy Dołhobyczów: w Przewodowie wciąż pracują służby, którym pomagamy
– I to, co państwo usłyszeliście ode mnie wczoraj i od pana premiera Mateusza Morawieckiego w kwestii tego, jakie były przyczyny tego tragicznego zdarzenia, które miały tutaj miejsce – powtarzam jeszcze raz – w naszym przekonaniu i w przekonaniu naszych ekspertów, zdecydowanie wypadku, absolutnie nie zamierzonego – podkreślił. – To nie było tak, że ta rakieta była wymierzona w Polskę, to nie było tak, że można to potraktować, jako atak na Polskę – mówił Duda.
Podkreślił, że „nikt nie chciał zrobić krzywdy nikomu w Polsce, nikt nie chciał nikogo w Polsce poszkodować, a tym bardziej nikogo pozbawić życia”. „Więc, to jest po prostu tragedia w jakimś sensie nasza wspólna” – zaznaczył Andrzej Duda.
Powtórzył, że rozmawiał z prezydentem Zełenskim – Jak państwo wiecie, bo już mówiłem o tym – że rozmawialiśmy – zresztą rozmawiamy bardzo często i mogę powiedzieć, że się przyjaźnimy. Staram się wspierać pana prezydenta Zełenskiego we wszystkich jego działaniach związanych z obroną kraju, także w tej trudnej sytuacji – powiedział w czwartek prezydent Duda.
CZYTAJ: Lech Sprawka: Do rodzin ofiar z Przewodowa trafiła już pomoc materialna
Jak mówił, jest to dla Ukraińców „ogromnie trudna sytuacja i są wielkie emocje”. – Jest też ogromny stres. Proszę pamiętać, że w tych ostatnich dniach Ukraina znajdowała się pod niezwykle zmasowanym atakiem rakietowym ze strony rosyjskiej. Rosja bezwzględnie, w brutalny sposób kilkaset rakiet wystrzeliła przeciwko Ukrainie. Te rakiety spadały na ukraińskie miasta praktycznie w całej Ukrainie, także w zachodniej Ukrainie, także niedaleko od naszej granicy ginęli ludzie, zwykli obywatele, wcale nie żołnierze ukraińscy, tylko po prostu cywile. Więc to jest ogromnie trudna sytuacja i absolutnie nie jest chyba dla nikogo dziwne, że są emocje i że również są emocje prezydenta – powiedział Andrzej Duda.
Proszę o uszanowanie prywatności rodzin ofiar tragicznego zdarzenia w Przewodowie
– Proszę o uszanowanie prywatności rodzin ofiar tragicznego zdarzenia w Przewodowie. Rodziny obu mężczyzn chciałyby pożegnać się ze swoimi najbliższymi w spokoju; to bardzo trudny moment dla tych rodzin i dla całej społeczności tutaj – powiedział w czwartek w Przewodowie prezydent Andrzej Duda.
Duda spotkał się z ekspertami pracującymi w miejscu zdarzenia. Jak przekazał na briefingu prasowym prezydent, czynności będą trwały jeszcze być może kilkadziesiąt godzin, ponieważ śledczy wciąż wydobywają szczątki rakiety i zbierają ślady.
Prezydent mówił, że trwają też przygotowania do pochówku ofiar tego tragicznego zdarzenia. – Mam tylko jedną prośbę – bo przed chwilą rozmawiałem z najbliższymi jednej z ofiar tego zdarzenia – prosiłbym o uszanowanie prywatności, o uszanowanie tych uroczystości pogrzebowych jako uroczystości prywatnych. Rodziny bardzo proszą, że chciałyby pożegnać się ze swoimi najbliższymi w spokoju. Prosiłbym, żebyście państwo wzięli to pod uwagę – zaapelował prezydent.
– To bardzo, bardzo trudny moment dla rodzin, to jest trudny moment dla tej miejscowości, dla całej społeczności tutaj – dodał.
Siły rosyjskie przeprowadziły we wtorek po południu zakrojony na szeroką skalę atak rakietowy na Ukrainę, wymierzony głównie w obiekty energetyczne. Tego dnia na terenie leżącej blisko granicy z Ukrainą wsi Przewodów spadł pocisk, doszło do eksplozji, w wyniku której zginęło dwóch obywateli Polski.
RL / PAP / opr. ToMa
Fot. Piotr Michalski