Przewoźnicy protestowali przed terminalem w Koroszczynie. W proteście wzięli udział transportowcy z Lubelszczyzny i Mazowsza.
Domagali się przede wszystkim utworzenia parkingów na drogach dojazdowych do przejścia, wprowadzenia elektronicznego systemu kolejkowego oraz większego zaangażowania rządu w uporządkowanie systemu odpraw celnych na granicy.
– Problemem są też firmy białoruskie, których pojawia się coraz więcej – mówią przewoźnicy. – Tych firm powstało w ostatnim czasie bardzo dużo. Dziwimy się, że w ogóle istnieją takie firmy, które nie mają ani miejsc parkingowych, ani stałej siedziby, a sankcje dla tych wschodnich firm były wprowadzone. Krajowa Administracja Skarbowa powinna się zająć tymi firmami. Oni Polaka umieją zgnoić, a dlaczego nie zajmą się tymi białoruskimi firmami?
Innym problemem jest zła organizacja pracy na samym terminalu w Koroszczynie, który dziś odprawia ponad 600 ciężarówek na dobę, a tymczasem ma dużo większe możliwości.
MaT/ opr. DySzcz
Fot. archiwum