Rzecznik ukraińskiego MSZ Ołeh Nikołenko zaapelował we wtorek (01.11), by odwołać zaproszenie dla Władimira Putina na szczyt G20 na Bali, bowiem rosyjski przywódca przyznał publicznie, że wydał rozkaz atakowania celów cywilnych na Ukrainie.
CZYTAJ: Ukraińskie siły powietrzne: Rosja narusza granice Mołdawii i prowokuje NATO
„Putin przyznał publicznie, że nakazał ostrzały rakietowe przeciwko cywilom ukraińskim i infrastrukturze energetycznej. Ma ręce splamione krwią i nie można mu pozwolić, by zasiadał przy jednym stole z przywódcami światowymi” – napisał Nikołenko na Twitterze.
Dodał następnie: „zaproszenie dla Putina na szczyt (G20) na Bali musi zostać wycofane, a Rosja musi zostać wypędzona z G20”.
Rosja dokonała w poniedziałek zmasowanego ataku na obiekty infrastruktury cywilnej na Ukrainie. Prezydent Wołodymyr Zełenski zaapelował o stanowczą reakcję wspólnoty międzynarodowej i ocenił, że „dla Rosji nie ma miejsca w G20, ONZ i innych strukturach powołanych w celu obrony pokoju”. Rosja – dodał – wykorzystuje te struktury, by osłaniać własne zbrodnie.
Putin wieczorem w poniedziałek mówiąc o atakach na ukraińską infrastrukturę oznajmił, że była to odpowiedź na atak na okręty rosyjskie w Sewastopolu, o który oskarżył Ukrainę, i zagroził, że „nie jest to wszystko”, co Moskwa mogła zrobić. Rosja w rzeczywistości ostrzeliwuje infrastrukturę cywilną Ukrainy od początku inwazji na ten kraj, a w październiku nasiliła te ataki, zakazane prawem międzynarodowym.
Putin publicly acknowledged ordering missile strikes on Ukrainian civilians and energy infrastructure. With his hands stained in blood, he must not be allowed to sit at the table with world leaders. Putin’s invitation to Bali summit must be revoked, and Russia expelled from G20.
— Oleg Nikolenko (@OlegNikolenko_) November 1, 2022
RL/ PAP/ opr. DySzcz
Na zdj. Życie żołnierzy Gwardii Narodowej na czele frontu ukraińsko-rosyjskiego w obwodzie charkowskim. Fot. PAP/Mykola Kalyeniak