Straż Graniczna sprawdza, czy bezzałogowy statek powietrzny, który został znaleziony we wtorek (22.11) w powiecie bialskim, przekroczył nielegalnie granicę polsko-białoruską – przekazał w środę rzecznik Nadbużańskiego Oddziału SG kpt. Dariusz Sienicki
„Na tę chwilę nie możemy tego faktu potwierdzić. Tak samo jak nie możemy potwierdzić tego, czy został on użyty do przemytu papierosów, jak sugeruje policja” – powiedział kpt. Sienicki.
We wtorek na polu w znajdującej się kilka kilometrów od granicy z Białorusią miejscowości Cieleśnica (pow. bialski) policjanci znaleźli pustego drona. Statek powietrzny miał ok. 1,5 na 2 metry i – jak podawała policja – najprawdopodobniej służył przemytnikom.
CZYTAJ: Dron rozbity przy granicy. Należał do przemytników
Następnie mundurowi przekazali statek funkcjonariuszom SG, którzy wyjaśniają jakie było jego zastosowanie i czy przekroczył nielegalnie granicę polsko-białoruską.
„Skuteczna ochrona granicy państwowej wpłynęła na to, że grupy przemytnicze zaczęły szukać nowych metod przemytu papierosów” – powiedział kpt. Sienicki dodając, że jedną z metod stał się przemyt drogą powietrzną przy wykorzystaniu dronów i motolotni.
Jak przekazał, funkcjonariusze rzeczywiście ujawniają próby przemytu. „Przy okazji zatrzymujemy zarówno przemycone papierosy, jak i osoby, które je podejmują” – powiedział.
W tym roku funkcjonariusze NOSG zatrzymali papierosy i tytoń za ponad 11 mln zł.
RL / PAP / opr. WM
Fot. Policja Lubelska Facebook