Po południu w środę (30.11) mieszkańcy Włodawy słyszeli głośny wybuch. Starosta włodawski uspokaja – to nie była eksplozja po polskiej stronie.
– Wybuch był głośny – mówi starosta włodawski Andrzej Romańczuk. – To była mocna eksplozja. Wszyscy mieszkańcy z pewnością ten wybuch słyszeli i odczuli. Mogę zapewnić, że na terytorium Polski żadnego wybuchu nie było. Prawdopodobnie doszło do niego po stronie białoruskiej.
Do wybuchu, który było słychać we Włodawie, doszło po godzinie 14.00.
– Trwają działania ukraińskich saperów w rejonie kowelskim na Ukrainie – poinformował na swoim Facebooku szef Wołyńskiej Obwodowej Administracji Państwowej Jurii Poguliajko. Możliwe, że to te eksplozje były słyszane dziś po południu we Włodawie.
W zamieszczonym komunikacie czytamy: „Do wiadomości mieszkańców rejonu kowelskiego! Dziś na północy obwodu planowane są prace wybuchowe. Nasze wojsko będzie działać”.
RyK / opr. ToMa
Fot. archiwum