W ośrodku przy ul. Dolnej Panny Marii prowadzonym przez Bractwo Miłosierdzia im. św. Brata Alberta są noce, gdy wszystkie miejsca są już zajęte.
CZYTAJ: „Jeden telefon może uratować życie”. Służby apelują, aby zwracać uwagę na osoby bezdomne
– Nikogo nie zostawiamy jednak bez pomocy – mówi dyrektor Ośrodka Wsparcia dla osób bezdomnych w Lublinie, Renata Babiarz. – Przy złych warunkach atmosferycznych przyjmowane są wszystkie osoby. Albo śpią one na materacach na podłodze, albo tę noc do rana spędzają na krzesłach. Dzisiejszej nocy na 30 miejsc mieliśmy w ogrzewalni 30 osób. Do ogrzewalni przyjmowane są osoby bez decyzji administracyjnych. Każda osoba, która potrzebuje schronienia w danym momencie, może zgłosić się na jedną noc. W naszej ogrzewalni staramy się wszystkim osobom zapewnić śniadania i kolacje.
O to, by zwrócić uwagę na osoby bezdomne apeluje również policja. W zimie takie osoby są szczególnie narażone na wychłodzenie organizmu.
MaTo / opr. AKos
Fot. pixabay.com