Znamy skład piłkarskiej reprezentacji Polski na środowy mecz 3. kolejki grupy C mistrzostw świata w Katarze z Meksykiem. Selekcjoner Czesław Michniewicz (na zdj.) dokonał jednej zmiany w porównaniu z wyjściową jedenastką na spotkanie z Arabią Saudyjską – Arkadiusza Milika zastąpił Karol Świderski.
Skład reprezentacji Polski: Wojciech Szczęsny – Matty Cash, Kamil Glik, Jakub Kiwior, Bartosz Bereszyński – Piotr Zieliński, Krystian Bielik, Grzegorz Krychowiak, Przemysław Frankowski – Karol Świderski, Robert Lewandowski.
Początek spotkania na Stadionie 974 w Dosze o 20.00.
CZYTAJ: Mistrzostwa świata: Polska wygrała z Arabią Saudyjską
Awans Polski możliwy nawet w przypadku porażki z Argentyną
Polscy piłkarze mogą zakwalifikować się do 1/8 finału mistrzostw świata w Katarze nawet jeśli przegrają w środę z Argentyną, ale różnicą nie większą niż trzy gole. Będzie to jednak zależało od wyniku meczu Meksyku z Arabią Saudyjską. Remis lub wygrana Biało-Czerwonych na pewno da im awans.
Podopieczni trenera Czesława Michniewicza rozpoczęli turniej od bezbramkowego remisu z Meksykiem we wtorek, a w sobotę pokonali Arabię Saudyjską 2:0 po bramkach Piotra Zielińskiego i Roberta Lewandowskiego. Rywalizację w grupie C zakończą w środę spotkaniem z Argentyną.
Polacy z czterema punktami są na czele tabeli, natomiast Argentyna (bilans bramek 3-2) oraz Arabia Saudyjska (2-3) mają po trzy. Meksyk ma tylko punkt (0-2), ale nadal liczy się w walce o miejsce w fazie pucharowej.
Jeśli Biało-Czerwoni pokonają w środę jednego z najpoważniejszych kandydatów do końcowego triumfu w mundialu w Katarze, na pewno zakończą fazę grupową na pierwszym miejscu. W przypadku remisu pozostaną liderami, jeśli Arabia Saudyjska nie wygra z Meksykiem. W przeciwnym razie spadną na drugą pozycję.
Bardziej skomplikowana będzie sytuacja, jeśli to Argentyna wyjdzie z konfrontacji z Polską zwycięsko. Wtedy Robert Lewandowski i koledzy będą potrzebować korzystnego wyniku w rozgrywanym równolegle spotkaniu Meksyku z Arabią Saudyjską – chyba że Argentyna wygra czterema bramkami lub wyżej; wówczas Biało-Czerwoni zostaną wyeliminowani bezwzględnie.
Przy niższej porażce z „Albicelestes” drużyna Michniewicza odpadnie z turnieju, jeśli w drugim meczu zwycięży Arabia Saudyjska. Gdy będzie w nim remis, wszystko zależeć będzie od rozmiarów porażki Biało-Czerwonych. Przy równej liczbie punktów o kolejności decyduje najpierw różnica bramek, a następnie liczba strzelonych goli.
Przy remisie Meksyku z Arabią Saudyjską Polska zajmie drugie miejsce w grupie, jeśli nie przegra z Argentyną wyżej niż dwoma bramkami. Teoretycznie może też przegrać trzema, ale wtedy decydujące będzie to, jak wysoki remis padnie na tym drugim stadionie.
Zakładając porażkę Polski z Argentyną i zwycięstwo Meksyku nad Arabią Saudyjską, również o wszystkim zdecyduje bilans goli. Drużyna z Ameryki Północnej musiałaby jednak „nadrobić” różnicę bramek do Polski – czyli np. wygrać 3:0 przy porażce biało-czerwonych 0:2.
Możliwe są też scenariusze, w którym Polacy zakończą fazę grupową z identyczną liczbą punktów i bilansem bramek z jednym z rywali.
Idealny remis z Arabią Saudyjską jest możliwy np. w przypadku, gdy Polska przegra 0:3, a zespół z Bliskiego Wschodu zremisuje z Meksykiem 0:0. Inne warianty to 1:4 i 1:1, 2:5 i 2:2, itd. W takiej sytuacji to biało-czerwoni będą sklasyfikowani wyżej, ponieważ pokonali Arabię Saudyjską w bezpośrednim meczu.
Jednakowy bilans z Meksykiem, z którym Polska zremisowała, możliwy jest np. przy porażce biało-czerwonych z Argentyną 0:2 i zwycięstwie Meksyku nad Arabią Saudyjską 2:0. Inne warianty to np. 0:3 i 2:1 lub 1:2 i 3:0… W takim przypadku o kolejności zdecyduje ranking fair play, wyliczany na podstawie liczby żółtych i czerwonych kartek. Obecnie Polska ma w nim minus cztery, a Meksyk – minus sześć punktów.
Jeśli i to kryterium nie przyniesie rozstrzygnięcia, odbędzie się losowanie.
Drużyna z drugiego miejsca grupy C trafi na zespół z pierwszej pozycji grupy D. Będzie nim broniąca tytułu Francja. Z kolei najlepsza ekipa grupy C zagra z Australią, drugą z grupy D.
RL / IAR / PAP / opr. ToMa
Fot. PAP/EPA/Friedemann Vogel