80. rocznica bitwy pod Wojdą, jednej z ważniejszych batalii powstania zamojskiego

battle of wojda monument 2018 p01 2022 12 30 085144

80 lat temu, 30 grudnia 1942 roku, w okolicach miejscowości Wojda koło Zamościa doszło do starcia oddziałów Batalionów Chłopskich i radzieckiego oddziału partyzanckiego z niemieckim batalionem do zadań specjalnych. Była to jedna z ważniejszych bitew powstania zamojskiego, czyli obrony Zamojszczyzny przed niemieckimi wysiedleniami ludności polskiej realizowanymi według założeń Generalnego Planu Wschodniego na przełomie lat 1942-1943.

Około 130-osobowy oddział I Kompani Kadrowej Batalionów Chłopskich, pod dowództwem porucznika Jerzego Meyera, pseudonim „Vis”, wspomagany przez liczący niemal 40 osób radziecki oddział dywersyjny kapitana Wasyla Wołodina (grupa składała się głównie z żołnierzy Armii Czerwonej, którym udało się zbiec z obozów jenieckich) zorganizował w rejonie wsi Wojda zasadzkę na batalion niemieckich żandarmów – około 350 osób.

 CZYTAJ: „To było powstanie skuteczne”. W Warszawie uczczono 80. rocznicę powstania zamojskiego

Po całodziennej walce, w trakcie której zginęło około 20 Niemców, a 30 innych zostało rannych, oddziały Batalionów Chłopskich, zagrożone okrążeniem, z kończącą się amunicją, wycofały się z Wojdy. Niemcy spalili wieś całkowicie, a schwytanych mieszkańców zamordowali. Częściowo spalili też pobliską miejscowość Szewnia Dolna. Straty partyzantów wyniosły ośmiu poległych i kilku rannych.

Mimo że bitwa zakończyła się wycofaniem oddziałów Batalionów Chłopskich, to jednak Niemcy przekonali się, że Polacy stawią zbrojny opór ich planom wysiedlania miejscowej ludności. Starcie miało także szczególne znaczenie polityczno-moralne dla ludności Zamojszczyzny. Pokazywało, bowiem zarówno możliwość jak i skuteczność podejmowania walki zbrojnej z okupantem, mobilizując tym samym do zbrojnego oporu.

ZOBACZ ZDJĘCIA: 80. rocznica wybuchu powstania zamojskiego – msza w Katedrze Polowej WP i obchody przy Grobie Nieznanego Żołnierza

Dowódca polskiego oddziału, Jerzy Meyer, pseudonim „Vis” lub „Filip”, to cichociemny, przeszkolony w Anglii i przerzucony do Polski. Służył jako oficer do spraw dywersji w Komendzie Głównej Batalionów Chłopskich. Po zakończeniu powstania zamojskiego wrócił do Warszawy, gdzie zginął we wrześniu 1943 roku podczas ataku na niemiecką restaurację.

CZYTAJ: Przywracają pamięć o powstaniu zamojskim. 80. rocznica wielkiego zrywu [ZDJĘCIA]

W nocy z 27 na 28 listopada 1942 roku Niemcy rozpoczęli akcję wysiedlania ludności polskiej z Zamojszczyzny. Do sierpnia 1943 spacyfikowali prawie 300 zamojskich wsi, wysiedlając ponad 110 tysięcy mieszkańców. W tej liczbie było 30 tysięcy dzieci, z których 10 tysięcy zginęło – większość w nazistowskich obozach zagłady i transportach, a 4,5 tysiąca oddano niemieckim rodzinom i zgermanizowano. W miejsce Polaków naziści planowali osiedlić 60 tysięcy niemieckich kolonistów.

Wysiedlenia na Zamojszczyźnie spotkały się z silnym oporem ludności, która szukała schronienia w lasach i organizowała samoobronę. Na trasach przejazdu transportów w kraju Polacy wykradali i wykupywali dzieci od niemieckich konwojentów.

Z pomocą mieszkańcom Zamojszczyzny przyszły konspiracyjne organizacje wojskowe, głównie Armia Krajowa i Bataliony Chłopskie, jednak warto podkreślić, że w powstaniu zamojskim walczyło polskie podziemie reprezentujące wszystkie odłamy polityczne.

Oddziały partyzanckie stoczyły bitwy z niemieckimi ekspedycjami karnymi, między innymi pod Wojdą, Osuchami oraz 1 lutego 1943 roku pod Zaborecznem, gdzie miało miejsce największe starcie, zwycięskie dla Polaków. Partyzanci podpalali wsie zajęte przez kolonistów niemieckich i organizowali akty sabotażu na liniach kolejowych. W styczniu 1943 roku oddziały Armii Krajowej przeprowadziły akcję „Wieniec II”, dokonując około 60 działań zbrojnych. Po tej porażce Niemcy na pół roku wstrzymali akcję wysiedleńczą. 

Akcja pacyfikacji Zamojszczyzny zakończyła się w sierpniu 1943 roku, wobec oporu Polaków oraz klęski Niemców na froncie wschodnim. Okupant zdołał osiedlić na Zamojszczyźnie około 12 tysięcy osadników.

Walki żołnierzy i partyzantów polskich na Zamojszczyźnie zostały upamiętnione na Grobie Nieznanego Żołnierza w Warszawie napisem na jednej z tablic „ZAMOJSZCZYZNA 30 XII 1942 – 5 II 1943”.

RL / IAR / opr. ToMa

Fot. Fallaner / wikipedia.org

Exit mobile version