– Jeśli chodzi o zajętość łóżek pediatrycznych, to widzimy, że w skali kraju sytuacja się troszeczkę poprawiła, ale jest za wcześnie na wyciąganie daleko idących wniosków – powiedział w środę (28.12) w Rzeszowie minister zdrowia Adam Niedzielski.
Minister przyznał, że obecnie fala RSV, grypy i innych infekcji, które występują w Polsce, szczególnie dotyka dzieci.
„Przed świętami zajętość łóżek pediatrycznych była powyżej 70 proc. Teraz, w związku m.in. z wypisami przedświątecznymi, mamy sygnały, że sytuacja troszeczkę się poprawiła, ale jest za wcześnie na wyciąganie daleko idących wniosków” – dodał.
CZYTAJ: Grypa w natarciu. Problemy z dostępnością leków w aptekach
Szef MZ zaznaczył, że sytuacja poprawia się w skali całego kraju. Przyznał, że najtrudniejsza sytuacja była w województwie lubelskim, podkarpackim i małopolskim. „Ale mam sygnały, że jest już lepiej” – powiedział.
Niedzielski podkreślił, że dyrektorzy NFZ robią przeglądy pod kątem dostępności łóżek pediatrycznych i zwiększenia ich ilości.
„Monitorujemy też rynek leków. Nasze rozeznanie jest takie, że na poziomie hurtowni zabezpieczenie jest wystarczające na kilka miesięcy. Zdarzają się przypadki lokalnych braków, ale wynikają z łańcucha dostaw, bo nie każda apteka ma podpisaną umowę ze wszystkimi hurtowaniami. Lokalne braki się więc pojawiają” – wskazał minister.
CZYTAJ: Grypa atakuje. Zachorowań będzie coraz więcej
Niedzielski dodał, że sytuacja na rynku leków jest na bieżąco przekazywana lekarzom, tak, żeby wiedzieli, które leki są dostępne w aptekach.
RL / PAP / opr. WM
Fot. PAP/Darek Delmanowicz