Śnieg paraliżuje dojazd do wschodniej granicy w Lubelskiem. Największa kolejka tirów, około 25-kilometrowa, jest przed polsko-białoruskim przejściem w Koroszczynie. Na wyjazd z Polski kierowcy czekają 30 godzin. W kolejce stoi 900 ciężarówek. Na wjazd do kraju trzeba poczekać ponad 20 godzin.
– Takie kolejki utrzymają się w najbliższym czasie mówi – rzecznik prasowy Izby Administracji Skarbowej w Lublinie Michał Deruś. – Spore kolejki ustawiają się przed przejściami granicznymi, zarówno na kierunku wjazdowym do Polski, jak i wyjazdowym. Warunki pogodowe przyczyniły się do tego, że te kolejki się wydłużają. Weszliśmy już w czas przedświąteczny. Duża liczba przedsiębiorców chce zrobić maksymalnie dużo kursów. Jest to też efekt weekendu, który się zakończył, ale główną przyczyną jest okres przedświąteczny i warunki atmosferyczne panujące na drogach.
Długie kolejki są także na polsko-ukraińskich przejściach w Lubelskiem. W Dorohusku, zarówno na wjazd jak i wyjazd z Polski, kierowcy czekają po ponad 20 godzin. W Hrebennem po stronie ukraińskiej kierowcy czekają na odprawę około 30 godzin. Po polskiej stronie przejścia – około 10 godzin.
ZAlew/ opr. DySzcz
Fot. archiwum