Kilkudziesięciu Mikołajów przebiegło wzdłuż głównej ulicy Lubartowa. Już po raz dziesiąty w ramach mikołajkowej imprezy biegowej lubartowscy biegacze wyruszyli na 6-kilometrową trasę – obowiązkowo w mikołajowej czapce.
– Biegniemy mikołajowo i charytatywnie – podkreśla jeden ze współorganizatorów biegu Piotr Opolski: – Akcja ma nazwę „Czapkę Mikołaja włóż i biegnij w przód”. 10 lat temu to była grupka 10 osób, teraz jest od 30 do 50. Czapka Mikołaja jest głównym warunkiem. Niektórzy mają więcej – pełny strój, brody. To zawsze jest akcja charytatywna. Robimy rundę od jednego ronda do drugiego, czyli 6 km. Przeważnie jest to 6 grudnia, ale postanowiliśmy, że będzie to jednak niedziela. Co roku te 500-600 zł trafia na paczki dla dzieciaków.
Paczki przygotowane z zebranych środków już pojutrze (6.12) trafią do dzieci, a biegacze cały dystans dla bezpieczeństwa pokonali chodnikiem.
JPi/ opr. DySzcz
Fot. Jerzy Piekarczyk