W czwartek (29.12) Rosja wystrzeliła w kierunku Ukrainy ponad 120 pocisków, żeby niszczyć obiekty infrastruktury krytycznej i mordować cywilów – oznajmił w czwartek rano na Twitterze doradca ukraińskiego prezydenta Mychajło Podolak. W kraju trwa zmasowany rosyjski atak rakietowy.
– Czekamy na kolejne propozycje „obrońców pokoju” na temat „uregulowania pokojowego”, „gwarancji bezpieczeństwa dla Rosji” i potrzeby uniknięcia prowokacji – dodał ironicznie polityk.
29.12.22. 120+ missiles over ???? launched by the „evil Russian world” to destroy critical infrastructure & kill civilians en masse. We’re waiting for further proposals from „peacekeepers” about „peaceful settlement”, „security guarantees for RF” & undesirability of provocations.
— ??????? ??????? (@Podolyak_M) December 29, 2022
Wcześniej w czwartek inny doradca głowy państwa Ołeksij Arestowycz ostrzegł, że należy spodziewać się ponad 100 rosyjskich pocisków rakietowych w ciągu dnia. Pojawiły się doniesienia o wybuchach m.in. w Kijowie, Charkowie, Lwowie, a także obwodach odeskim, żytomierskim, połtawskim, mikołajowskim i sumskim. Większość komunikatów dotyczyła skutecznych działań ukraińskich sił obrony powietrznej.
CZYTAJ: Ukraina: trwa zmasowany atak rakietowy
Poinformowano również o pierwszych przypadkach uderzeń w obiekty cywilne. W stolicy odłamki zestrzelonego pocisku trafiły w dwa domy mieszkalne, zakład przemysłowy i plac zabaw dla dzieci. Według wstępnych doniesień dwie osoby zostały ranne – przekazały na Telegramie władze Kijowa.
Odłamki rakiety spadły również na dom w miejscowości Stepowe w obwodzie odeskim. Nie można wykluczyć również ofiar w Charkowie, prawdopodobnie ostrzelanym z wyrzutni rakietowych S-300 – oznajmili wiceszef biura (kancelarii) prezydenta Ukrainy Kyryło Tymoszenko i gubernator obwodu charkowskiego Ołeh Syniehubow.
PAP / RL / opr. AKos
Fot. Zniszczenia po rosyjskich bombardowaniach na ulicach Charkowa, fot. PAP/Andrzej Lange