Opiekunowie Szkolnego Klubu Wolontariatu ze Szkoły Podstawowej w Żółtańcach przekazali dary dzieciom z Domu Dziecka w Chełmie.
CZYTAJ: „To nie zawód, a powołanie”. W powiecie hrubieszowskim powstał pierwszy rodzinny dom dziecka
Pieniądze zbierane były podczas dwóch kiermaszów charytatywnych zorganizowanych w szkole. Za 3,5 tysiąca złotych kupiono m.in. słodycze, zabawki, koce, inhalator, talerze, termosy, dywan i odkurzacz.
– Chcieliśmy przekazać dzieciom z domu dziecka coś od siebie – mówią uczennice klasy 6 B. – Nie mają czego tylko zechcą, bo jednak ci opiekunowie muszą na te wszystkie dzieci dzielić. Ciastka bardzo dobrze się sprzedawały. Największą pomocą jest ten gest, bo one czują, ze ktoś się nimi interesuje.
– Dla naszych dzieci każda forma wsparcia jest ważna – mówi pedagog z Chełmskiego Centrum Pomocy Dziecku i Rodzinie, Kinga Krawczyk. – Nie pozostawia ich wyobcowanych. Mają szansę na to, żeby zobaczyć, że fajnie jest uzyskiwać jakieś zainteresowania. Dzięki temu mają też możliwość nauczenia się tego, że dawanie może sprawiać przyjemność. Myślę, że tego im też brakuje.
W trzech chełmskich domach dziecka, ulokowanych w jednym budynku przy ul. Jedność, przebywa blisko 50 dzieci w wieku od 1,5 roku do 19 lat.
ŁoM / opr. PrzeG
Fot. Małgorzata Łobejko