Przyrodnicze skarby Puław odkrywa komiks wydany przez Dział Zieleni Zarządu Dróg Miejskich. To połączenie edukacji ekologicznej i historycznej.
– Mamy tu świetne ilustracje i duży zastrzyk wiedzy podany w dostępnej formie – mówi jedna z autorek publikacji Izabela Giedrojć. – Naszymi bohaterami są: wiewiórka, szczupak, dąb, jeże. Każdy z tych bohaterów przedstawia swoje miejsce życia i ciekawostki z tego miejsca. Możemy poznać legendę o tym, jak powstały Puławy, o tym, dlaczego mamy taki herb, a nie inny i skąd się wziął. To pierwsze takie wydawnictwo łączące historię miasta z bioróżnorodnością i przyrodą Puław.
CZYTAJ: Edukacja ekologiczna i historyczna. Powstał komiks o przyrodniczych skarbach Puław
– Dostaliśmy propozycję, żeby zrealizować scenariusz tego komiksu, napisać tekst, wymyślić scenki – mówi Joanna Szkuat z Oddziału Przyrodniczego Muzeum Nadwiślańskiego w Kazimierzu Dolnym. – Puławy to dość duże miasto, które jest przemysłowe, a jednocześnie wkracza tu przyroda – to są nie tylko skwery miejskie, ale też cała otoczka. Z jednej strony Kazimierski Park Krajobrazowy i wąwozy, z drugiej strony Wisła.
– Zaprosiliśmy do współpracy pana Tigrana Khashmanyana, grafika – mówi Izabela Giedrojć.
– Można powiedzieć, że to podobne do animacji – mówi Tigran Khashmanyan, ilustrator. – Co prawda tam jest poklatkowa robota. Pracowałem kiedyś w animacji i może to pomogło w komiksie. Trzeba ułożyć scenki. Najpierw naszkicować ołówkiem, później akwarela, tusz, pióro.
– Żyjemy w czasach kultury obrazkowej – stwierdza Marcin Wolski z Edukacji 3.0. – Mówi się, że czytanie nie jest takie bardzo popularne. Może komiks nie jest nowoczesnym rozwiązaniem, bo żyjemy w czasach memów, krótkich filmików, natomiast jest to forma, która łączy tekst pisany, książkę z obrazami. Myślę, że u sporej grupie dzieciaków dalej komiksy są popularne.
– W komiksie jest na przykład historia gągoła, który pokazuje dokładnie jak wygląda jego życie i jego biologia – mówi Izabela Giedrojć
– Gągoły to bardzo rzadkie kaczki, bardzo łatwe do zauważenia, ponieważ są czarno białe, a samce mają czarną głowę i białą plamkę na policzku – podkreśla Joanna Szkuat. – To są kaczki dziuplaki. Z tego też wynika rzadkość tego gatunku, ponieważ bardzo mało mamy dużych drzew nad wodami, bo to muszą być duże dziuple, żeby ta kaczka się w nich zmieściła i mogła założyć swoje gniazdo. Zamysłem komiksu było to, żeby nie trzeba było czytać go tylko w domu. On pełni rolę przewodnika terenowego, takiego, żeby można było pójść w te miejsca. Musieliśmy wytypować te miejsca, które są dostępne.
– Gdy patrzę z perspektywy swojej rodziny, jest to forma, która zachęca do spaceru – zauważa Marcin Wolski. – Czasami trochę się szwendamy od placu zabaw do placu zabaw, a tutaj możemy wykorzystać ten czas na edukację przyrodniczą. Wydaje mi się, że nie każdy z nas zna przyrodę, która nas otacza. Myślę, że można tu znaleźć sporo ciekawostek.
Komiks wydano w nakładzie tysiąca egzemplarzy. Ma trafić między innymi do puławskich przedszkoli. Można go pobrać ze strony zdm.um.pulawy.pl.
ŁuG/ opr. DySzcz
Fot. zdm.um.pulawy.pl