W Świdniku odsłonięto mural upamiętniający trzech bohaterów podziemia niepodległościowego. To Janina Cel ps. „Niusia”, kpt. Andrzej Żubr ps. „Jędruś” oraz ppłk Zbigniew Matysiak ps. „Kowboj”. Wszyscy związani byli ze Świdnikiem.
– To dla mnie zaszczyt. Zwłaszcza dlatego, że bardzo kochałam ojca – mówi córka podpułkownika Zbigniewa Matysiaka, Iwona Pidek. – Był człowiekiem z kosmosu. Tata był ze mną blisko już gdy byłam małym dzieckiem. Wtedy pamiętam, że zrobił mi metalowe saneczki z kierownicą. Z ojcem, w ogóle z rodzicami, byłam bardzo emocjonalnie związana. Najbardziej cenię ojca za jego postawę, patriotyzm, za jego nieugiętość. Bardzo wiele pozytywnych cech. Był wymagający, a jednocześnie opiekuńczy i bardzo dbający o mnie. My byśmy za sobą w ogień skoczyli. Jest mi go po prostu brak.
– Trzy osoby, które walczyły o wolną, niepodległą Polskę, a zarazem były związane z naszym miastem, Świdnikiem – tłumaczy Mateusz Ćwiklak z Grupy Świdnickich Patriotów, inicjatorów powstania muralu. – Janina Cel była sanitariuszką i łączniczką, żołnierzem Armii Krajowej. Kapitan Andrzej Żubr był powstańcem warszawskim, a pan Zbigniew Matysiak był żołnierzem niezłomnym, wyklętym. Walczył u boku słynnego „Zapory”, majora Hieronima Dekutowskiego. Walczył w konspiracji i jest to bardzo ważna postać dla naszego miasta.
– Bardzo ważna jest dla nas ta polityka historyczna w mieście – zapewnia Marcin Dmowski, zastępca burmistrza Świdnika. – Postawiliśmy na murale. Jest ich w Świdniku już 22. Opowiadają historię miasta i osób, które to miasto zakładały, które tutaj żyły. Ten mural opowiada o ludziach, którzy walczyli podczas drugiej wojny światowej o wolną Polskę, a nawet też po drugiej wojnie, a później byli naszymi mieszkańcami, angażowali się w życie społeczne. Pan Andrzej Żubr był w domu kultury, „Kowboj” był w Avii. To jest nasza historia. Chcemy też młodzieży w ten uproszczony i lepiej docierający sposób pokazać tę historię miasta.
ZOBACZ ZDJĘCIA: Świdnik: odsłonięcie muralu upamiętniającego bohaterów podziemia niepodległościowego
– Wychowywałam się w Świdniku. Urodziłam się tutaj – opowiada Małgorzata Kargul, wnuczka Janiny Kuligowskiej „Niusi”. – Chodziłam nawet do tej szkoły. Jest mi bardzo miło, że o babci się tutaj wspomina. Jestem bardzo dumna, bo teraz o takich ludziach niezłomnych, wyklętych przez komunistów dużo się mówi. Powinno się mówić jeszcze więcej. W szkołach na przykład powinny być spotkania z takimi ludźmi, którzy jeszcze żyją. Kiedy miałam 10 lat nic nie wiedziałam o działalności babci. Kiedy teraz o tym myślę, to jest wielka rzecz, bo babcia znała naprawdę wielkich ludzi. Znała „Zaporę”, „Rysia”. Wiem, że podobno była ostatnią osobą, która widziała ich żywych przed aresztowaniem.
– To jest takie bezpośrednie poznawanie historii przez nasze dzieci i młodzież – uważa Leszek Kalicki, dyrektor szkoły podstawowej nr 3 w Świdniku. – Mogą zapoznać się z biogramami. Mogą poznać ludzi, którzy mieszkali w Świdniku, byli z nim związani. To nie jest tylko wiedza książkowa. Tu jest bezpośredni przykład, bo to są nasi lokalni ludzie. Czasami nieznani, czasami zapomniani, o których się nie mówi. Dla naszych dzieci to jest namacalna historia.
– Dla nas ta forma jest bardzo symboliczna, taka młodzieżowa – mówi Anna Dmowska, wnuczka Andrzeja Żubra ps. „Jędruś”. – Myślę, że mural spodobałby się dziadziowi. Był bardzo ciepłą, wesołą osobą. Przede wszystkim był wspaniałym mężem. Byli wspaniałym małżeństwem z babcią. Naprawdę nierozłącznym. Jedną z tych wspaniałych par, które się widzi w zaawansowanym wieku spacerujących „pod rączkę”. To właśnie byli oni. Zawsze nierozłączni, zawsze razem.
– Najlepiej uczy się historii na takich właśnie przykładach najbliższych – tłumaczy Marcin Dmowski. – Najlepiej uczą nas historii nasi dziadkowie, nasze rodziny. Wtedy możemy to odnieść do swojego życia. Zobaczyć, jak to na nasze życie wpłynęło. Stąd takie pomysły, by uczyć historii poprzez wydarzenia z naszego miasta i osoby, które się w nie angażowały.
Mural powstał na jednej ze ścian Szkoły Podstawowej nr 3 w Świdniku. Autorem pracy jest Paweł Kasperek, który realizował już murale upamiętniające zasłużonych świdniczan czy Radio Solidarność Świdnik.
MaTo / opr. PrzeG
Fot. Piotr Michalski