Rośnie liczba fałszywych SMS-ów czy maili wysyłanych przez oszustów. Przestępcy próbują w ten sposób wyłudzić od nas pieniądze. Uważajmy też podczas internetowych zakupów. Musimy zachować czujność zwłaszcza przed świętami – ostrzegają policjanci.
Okres przedświąteczny to również czas wzmożonych zakupów, zwłaszcza w Internecie. Wykorzystują to oszuści, którzy próbują wyłudzić od nas pieniądze na różne sposoby. – Przestępcy bardzo często wykorzystują nasz pośpiech i roztargnienie – mówi aspirant Krzysztof Wrześniowski z zespołu prasowego Centralnego Biura Zwalczania Cyberprzestępczości. – Takie emocje podczas zakupów to ostatnia rzecz, jakiej nam potrzeba. Nie dokonujmy zakupów w pośpiechu, sprawdzajmy sklep internetowy czy sprzedawcę, u którego chcemy zakupić dany produkt. Sprawdźmy w porównywarkach, czy dany produkt nie jest przesadnie tani i bardzo różniący się ceną od tego samego produktu w innych sklepach. Internetowi oszuści często kuszą nas bardzo tanim produktem.
CZYTAJ: Kolejne oszustwo w Internecie. 27-latka chciała sprzedać książki, straciła 7 tysięcy złotych
To powinno dać nam do myślenia. Eksperci radzą również, aby sprawdzać numer NIP czy REGON sklepów internetowych, które wystawiają swoje przedmioty na portalach aukcyjnych. – Jeśli wejdziemy na stronę KRS online, to mamy tam możliwość wpisać ten numer i sprawdzić, jak nazywa się firma, która funkcjonuje pod tym numerem. Mamy tutaj potwierdzenie, że faktycznie kupujemy od takiego i takiego sklepu i on w tym KRS faktycznie widnieje pod taką nazwą – tłumaczy asp. Krzysztof Wrześniowski.
Eksperci od cyberbezpieczeństwa ostrzegają również przed klikaniem w jakiekolwiek linki. Mogą nas one odsyłać do fałszywych stron bankowych lub zainfekować nasze urządzenie programem szpiegującym. – W ten sposób oszuści chcą wyłudzić nasze danedo bankowości internetowej – mówi młodszy aspirant Kamil Karbowniczek z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie. – Uważajmy także na podejrzane SMS-y informujące nas między innymi o niedopłacie do paczki czy też niedopłacie za prąd. Prawdopodobnie taki SMS również może być oszustwem. Zwłaszcza teraz w okresie przedświątecznym niemal codziennie zgłaszają się do nas osoby, które padły ofiarami oszustów internetowych.
Rzekoma niedopłata to często bardzo drobna kwota. Fałszywe SMS-y czy maile są wysyłane masowo. – Czasem dostaję takich wiadomości po kilka dziennie – przyznaje pani Magda, mieszkanka Lublina. – Dostaję SMS-y typu: niedopłata za paczkę 2,50 zł, z linkiem, żeby wejść i uregulować tę opłatę, albo że odetną prąd, bo nie ma opłaty za jakiś tam kwartał, też z linkiem. Jest to trochę irytujące. Teraz już te wiadomości najczęściej wpadają mi do spamu, więc ich nie widzę. Ale codziennie pojawiają się tego typu wiadomości.
CZYTAJ: Rzekoma dopłata do rachunku kosztowała 70 tys. zł. Oszuści podszyli się pod dostawcę energii
– Dostając takiego SMS-a pod żadnym pozorem nie klikajmy w przesłany w nim link – ostrzegają policjanci. – Kliknięcie w link w tym SMS-ie powoduje, że jesteśmy przekierowani do fałszywej strony internetowej, wyglądającej złudnie podobnie do bankowości elektronicznej naszego banku. Podanie tam naszych danych do logowania powoduje to, że udostępniamy przestępcom nasz login i hasło, a więc pozwalamy im dysponować naszymi środkami na koncie – tłumaczy asp. Krzysztof Wrześniowski..
Fałszywe SMS-y najlepiej zignorować i skasować. Wcześniej podejrzane wiadomości w niezmienionej formie można też przesłać do analizy pod specjalnie uruchomiony w tym celu przez CERT Polska numer telefonu 799 448 084. Szczegóły dostępne na stronie internetowej CERT Polska.
MaTo / opr. WM
Fot. pixabay.com