Jest betlejemski żłóbek i choinka, są także świąteczne potrawy – w puławskim schronisku dla bezdomnych mężczyzn imienia Świętego Brata Alberta okres Bożego Narodzenia jest szczególny.
– Każdego roku staramy się stworzyć rodzinną atmosferę – mówi opiekun w schronisku, Piotr Górzyński. – To jest dość trudne zadanie, ponieważ panowie mają różne historie swojego życia. Jedni chcą pomagać, inni nie chcą. Jedni tylko czekają na to, że otrzymają pomoc, inni natomiast chcą coś tutaj z siebie dać. Staramy się jakoś łączyć tę mieszankę, żeby wyszły nam fajne, rodzinne święta, bo takie są święta Bożego Narodzenia. Myślę, że tutaj duża jest też rola osób, które pracują, żeby pomóc tym ludziom się odnaleźć.
W puławskim schronisku przebywa obecnie ponad 40 bezdomnych. Kilka osób spędza święta razem z rodziną.
ŁuG / opr. WM
Fot. archiwum