Siatkarze LUK-u Lublin wygrali na wyjeździe z wicemistrzem Polski Jastrzębskim Węglem 3:2 w swoim ostatnim tegorocznym meczu PlusLigi.
Satysfakcji po ostatniej wymianie nie ukrywał trener lubelskiego zespołu Dariusz Daszkiewicz.
– Bardzo się cieszymy. Zagraliśmy naprawdę dobre spotkanie. Nie sądziłem, że to będzie można powiedzieć, ale naprawdę szkoda tego trzeciego seta, bo mogliśmy ten mecz zamknąć na 3:1. Tym bardziej się cieszymy, że pomimo przegranego seta i kłopotów Wojtka Włodarczyka po chorobie, musieliśmy tej zmiany dokonać. Cały czas ta wiara w nas była, że jesteśmy w stanie ten mecz na trudnym terenie wygrać.
Lubelski zespół rozpoczął od wygrania pierwszego seta 25:19. Dwie kolejne partie były niezwykle zacięte, ale kończyły się porażkami LUK-u 23:25 i 28:30. W czwartym secie lepsi byli podopieczni trenera Dariusza Daszkiewicza, którzy triumfowali 25:22. W tie-breaku LUK zwyciężył 15:13.
MVP spotkania został atakujący LUK-u Szymon Romać. – Przed meczami z mistrzem i wicemistrzem Polski nikt się nie spodziewał, że wygramy oba, oczywiście oprócz nas. Bowiem na każde spotkanie wychodzimy, aby wygrać. Wiemy na co nas stać i jaki potencjał drzemie w naszym zespole. I cały czas pokazujemy to na boisku – stwierdził Szymon Romać.
Wcześniej, w 17. kolejce rozgrywek siatkarze LUK Lublin 20 grudnia pokonali w hali Globus mistrza Polski i dwukrotnego triumfatora Ligi Mistrzów, Zaksę Kędzierzyn-Koźle 3:2.
W kolejnym spotkaniu nasi siatkarze 7 stycznia zmierzą się u siebie z Indykpolem AZS Olsztyn.
W tabeli ligi prowadzi Asseco Resovia Rzeszów przed Aluronem CMC Wartą Zawiercie (po 43 pkt) i Jastrzębskim Węglem (42 pkt).
AR / JK
Fot. PAP/Zbigniew Meissner