Budżet na 2023 rok przyjęła Rada Miasta Lublin. Wydatki miasta sięgną 2,9 miliarda złotych przy 2,6 miliarda dochodu. Na inwestycje władze Lublina przeznaczą blisko 440 milionów złotych. Aby dopiąć budżet, miasto wypuści obligacje na 250 milionów złotych.
W budżecie na przyszły rok zapisane są takie inwestycje jak: dostawa autobusu wodorowego, budowa Parku na Błoniach pod Zamkiem Lubelskim czy też przedłużenie ul. Lubelskiego Lipca ’80, a także budowa i wyposażenie Centrum Opiekuńczo-Mieszkalnego przy ul. Poturzyńskiej.
Kontynuowane mają być także rozpoczęte już inwestycje, jak budowa Dworca Metropolitalnego z nowym układem drogowym.
– Współpracowałam przy tworzeniu budżetów przez kilkanaście lat, ale ten jest najtrudniejszy – mówi skarbnik Lublina, Lucyna Sternik. – Budżet miasta jest deficytowy. Wynika to z tego, że wpływy z jednego z głównych źródeł, czyli podatku dochodowego od osób fizycznych, zostały nam obniżone o 300 mln zł.
– To najgorszy budżet obecnego prezydenta – mówi przewodniczący Klubu Radnych Prawa i Sprawiedliwości, Piotr Breś. – Na wydatki majątkowe (inwestycje – red.) w tym budżecie przeznaczonych jest niewiele ponad 15%. Zadłużenie miasta w przyszłym roku ma sięgnąć ponad 2 mld 120 mln zł. Budżet jest niestabilny, co podkreśla Regionalna Izba Obrachunkowa.
Budżet na przyszły rok został przegłosowany przez Radę Miasta Lublin 18 głosami za, 11 przeciw, przy jednym głosie wstrzymującym się.
EwKa / FiKar / opr. ToMa
Fot. archiwum