Jak pogodzić sprzeczne interesy uczniów i nauczycieli po okresie pandemii? Rozwiązań poszukiwali dziś (13.12) w puławskim urzędzie miasta specjaliści zajmujący się oświatą.
Konferencja była odpowiedzią na raport doktora Robert Porzaka zaprezentowany kilka tygodni temu. Przeprowadził on badania wśród puławskich uczniów i nauczycieli. A wyniki skłaniają do działania.
– Młodzież po okresie pandemii potrzebuje wsparcia emocjonalnego – mówi Grzegorz Oleszkiewicz, pełnomocnik prezydenta Puław ds. przeciwdziałania patologiom społecznym. – Nauczyciele z kolei chcą zrealizować program, nadrobić zaległości i trochę interesy tych grup się rozjeżdżały. Konferencja jest odpowiedzią na potrzeby nauczycieli, żeby wzmocnić ich kompetencje, żeby umieli sobie radzić z wyzwaniami i z tym, czego oczekuje od nich młodzież. Żeby wzmocnić rodziców i dać im konkretne narzędzia.
– Takie problemy na co dzień są widoczne w naszej pracy – przyznaje nauczyciel Zespołu Szkół nr 3 w Puławach Mariusz Marek. – Nauczyciele odpowiadają za poziom matury i chcą, żeby uczniowie tę maturę zdali. Tutaj pojawiają się stresy i nerwy. Uczeń chce materiał opanować, ale czasu jest coraz mniej. Znowu nauczyciel chce nadrobić zaległości popandemijne, więc nie ma czasu na powtarzanie materiału. Najlepszym rozwiązaniem byłaby samodyscyplina uczniów i dużo większa praca w domu, indywidualnie.
CZYTAJ: Zdrowie psychiczne w dobie koronawirusa. Jak pandemia wpłynęła na młodzież?
– Trzeba położyć szczególny nacisk na stymulację rozwoju emocjonalno-społecznego dzieci i młodzieży – radzi psycholog Ireneusz Siudem. – Rodzic powinien przede wszystkim zwrócić uwagę na to, co się dzieje z jego dzieckiem w tej sferze. Odpuścić troszeczkę, zmniejszyć być może nacisk na ten rozwój intelektualno-poznawczy, a dopytać o to, co dziecko czuje, jakie ma problemy, z czym się mierzy, jak radzi sobie z konfliktami. Prawda jest dość brutalna. Jeżeli dziecko nie będzie czuło się zrozumiane, nie będzie miało spokoju wewnętrznego, to – żebyśmy pękli – ono ani polskiego, ani matematyki się nie nauczy.
– Nadmierny nacisk na sferę intelektualną może powodować daleko idące konsekwencje – dodaje dr Siudem. – Nasila się to oddziaływanie, które właśnie powoduje, że sfera emocjonalno-społeczna nie tyle leży odłogiem, co jeszcze bardziej cofa się w swoim rozwoju. Młodzi ludzie zaczynają już to manifestować, widzimy to w statystykach. Rośnie niestety liczba prób samobójczych i samobójstw. Rośnie liczba tzw. wahań napięcia, szczególnie spadków napięcia, jak również depresji, o których coraz częściej się mówi i diagnozuje się je nie tylko u nastolatków, ale wręcz u małych dzieci.
– W sferze społecznej potrzebna jest szeroko rozumiana integracja poprzez np. szkolne kiermasze i wycieczki, ale też ważna jest współpraca rodziców i nauczycieli – uważa Sylwia Stępień z Miejskiego Przedszkola nr 16 w Puławach. – Rodzic powinien być angażowany przez nauczyciela w funkcje wspierania dziecka. Rodzic powinien być po południu w domu, żeby konsekwentnie wymagać od dziecka, powinien mieć wpływ na to, co dziecko robi w domu.
Dodajmy, że w przyszłym roku puławski urząd miasta chce sprawdzić, jak dzieci przedszkolne poradziły sobie ze skutkami pandemii
ŁuG / opr. PrzeG
Fot. ŁuG