Leszek Długosz, Andrzej Zybertowicz (na zdj.), Łukasz Borowicz i Maria Dłużewska zostali laureatami Nagród Mediów Publicznych 2022. Statuetki przyznawane są w czterech kategoriach – „Muzyka”, „Słowo”, „Obraz” i „Idea”.
Leszek Długosz otrzymał Nagrodę Mediów Publicznych w kategorii „Idea”. Laureat to legendarny współtwórca Piwnicy pod Baranami, poeta, pieśniarz, kompozytor i felietonista. Zwycięzca jest uznawany – obok Marka Grechuty i Ewy Demarczyk – za jeden z najbardziej twórczych filarów poetyckiej rewolty w Krakowie. Kawaler Orderu Orła Białego. W skład Kapituły, która wyłoniła tegorocznego laureata w kategorii Idea, weszli prezesi siedemnastu Rozgłośni Regionalnych Polskiego Radia.
W kategorii „Idea” do Nagrody byli nominowani także: muzyk Felicjan Andrzejczak, były wokalista Budki Suflera; pisarz i dziennikarz Jarosław Jakubowski – od lat współpracujący z Polskim Radiem PiK i Teatrem Polskiego Radia
Socjolog i publicysta Andrzej Zybertowicz otrzymał Nagrodę Mediów Publicznych w kategorii „Słowo”. Nagrodę w tej kategorii przyznała Polska Agencja Prasowa. Jak poinformowano, twórczość Andrzeja Zybertowicza nie jest literaturą zwykłą, ani niezwykłą, tylko literaturą faktu. Faktu naukowego dostrzeżonego okiem bystrego socjologa, objaśnionego i zinterpretowanego bez oglądania się na obowiązuje w danym momencie „naukowe” trendy.
CZYTAJ: Znamy nominacje do Nagród Mediów Publicznych 2022
Dyrygent Łukasz Borowicz otrzymał Nagrodę Mediów Publicznych w kategorii „Muzyka”. W tej dziedzinie wyróżnienie przyznało Polskie Radio. Łukasz Borowicz jest nieocenionym promotorem polskiej muzyki. Jego dyskografia liczy ponad 100 albumów. Tylko dla Polskiego Radia zarejestrował prawie 800 utworów. Doceniono go m.in. za promocje muzyki polskiej za granicą. Jego inicjatywy koncertowe i wydawnicze przywracają zapomniane dzieła polskiej literatury symfonicznej i operowej.
Reżyser filmów dokumentalnych i scenarzystka Maria Dłużewska została laureatką Nagrody Mediów Publicznych w kategorii „Obraz”. Osiągnięcia w tej dziedzinie nagradza Telewizja Polska. Maria Dłużewska, reżyser ponad czterdziestu filmów dokumentalnych, została doceniona przez Kapitułę za twórczość dokumentalną, otwartość na świat i dbałość o pamięć o polskim dziedzictwie. Debiutowała filmem „Pierwszy dzień miasta”. Zrealizowała również: „Krótkie popołudnie na Mazurach”, poetycką opowieść o Janie Krzysztofie Kelusie, „Bitwę” – opowieść o studencie, który stworzył wierną kopię obrazu Matejki „Bitwa pod Grunwaldem”, film „Andrzej Kołodziej. Bardzo polska opowieść”, „Zorzę II nad Gdańskiem” – historię prowokacji zorganizowanej przez SB w czasie wizyty Jana Pawła II w Gdańsku w 1987 roku, „Z Gwiazdami. Podróż bez końca” – opowieść o Andrzeju i Joannie Gwiazdach.
Najnowszy film Marii Dłużewskiej „Dzielnieśmy stali, celnie rzucali’’ (2022) opowiada o tragicznych wydarzeniach z grudnia 1970 r., o brutalnie stłumionym buncie robotników. Opiera się na wcześniej nieznanych, nagraniach dźwiękowych zarejestrowanych w Sztabie Dowodzenia MSW w Warszawie. To zapis ponad 100 godzin rozmów osób zaangażowanych w pacyfikację protestów. Maria Dłużewska jest laureatką wielu prestiżowych nagród. Za działalność w podziemiu odznaczona w 2008 roku Krzyżem Oficerskim Orderu Odrodzenia Polski.
To hołd, jaki media publiczne składają twórcom polskiej kultury
– Ta gala jest hołdem, jaki media publiczne składają twórcom polskiej kultury. Na ręce laureatów chciałbym złożyć podziękowania dla twórców kultury polskiej za to wszystko, co dla nas robią – powiedział w poniedziałek w Warszawie przewodniczący Rady Mediów Narodowych (RMN) Krzysztof Czabański.
– Dziękuję mediom publicznym, wszystkim spółkom mediów publicznych za to, że tak szeroką, tak bogatą ofertę (…) oferujecie państwo swoim odbiorcom – mówił Czabański podczas gali wręczenia Nagród Mediów Publicznych 2022, która odbyła się w warszawskiej siedzibie TVP. – Dzięki temu zresztą, jesteście bardzo silni na rynku medialnym. Bo jak się okazuje nie tylko TVP – i bardzo dobrze, że TVP jest bardzo silna, jest numerem jeden – ale również Polskie Radio, jak wreszcie zrobiono badania prawdziwe, nieoparte na ankietach rozsyłanych przez media komercyjne (…) – okazało się, że Grupa Radiowa, bo tak trzeba traktować Programy Polskiego Radia, mają porównywalną słuchalność do tego lidera rynku, czyli RMF-u – wyjaśnił. – A jeżeli dodamy jeszcze słuchalność stacji regionalnych – to jest bezapelacyjny numer jeden na rynku radiowym – podkreślił przewodniczący RMN.
– Ale to, że mamy taką rzeczywistość, że te spółki są tak silne (…) – to jest zasługa poziomu waszej oferty – mówił. – Możecie taką ofertę przedstawić widzom, słuchaczom czy czytelnikom (…), to jest zasługa tych wszystkich twórców, z którymi na co dzień współpracujecie – wyjaśnił.
– Przyłączam się do gratulacji dla wszystkich nominowanych i dla wszystkich laureatów – mówił Czabański. – Na ręce laureatów szczególnie chciałbym złożyć podziękowania – dla twórców kultury polskiej za to wszystko, co dla nas robią.(…) Ta gala jest hołdem, jaki media publiczne składają twórcom polskiej kultury – podkreślił.
– Dziękuję Ci Majko, mówię do pani Dłużewskiej, za to, że dokumentujesz historię, te fragmenty historii, które miały być zapomniane lub wyparte. I robisz to konsekwentnie i z dużą odwagą. Nie bójmy się tego powiedzieć. Bardzo Ci, Majko za to dziękuję – powiedział.
– Dziękuję bardowi z Krakowa za to, że możemy delektować się życiem, nie patrząc na pośpiech, nie zważając na pośpiech, nie kierując się pospiechem w życiu – mówił. – Warto czasem przystanąć i oddać się refleksji tak, jak właśnie bard krakowski Leszek Długosz. Bardzo panu za to dziękuję i gratuluję panu nagrody – mówił przewodniczący RMN.
– Bardzo dziękuję Łukaszowi Borowiczowi za wszystko, co robi dla muzyki polskiej. Mam w tym pewną satysfakcję osobistą. (…) Otóż, przyjmowałem pana Łukasza do Polskiego Radia, powierzając mu funkcję dyrygenta Polskiej Orkiestry Radiowej (…) – przypomniał Czabański. – Gratuluję panu, pana kariery i na pana ręce dziękuję muzykom polskim, kompozytorom, dyrygentom, wykonawcom za to wszystko, co dla nas robię. Że codziennie możemy być waszymi słuchaczami – powiedział.
Zwracając się do prof. Zybertowicza Czabański powiedział: „dziękuję Andrzeju, który jesteś tak skromny, że mówisz, że nie wiesz, jak to się stało, że dostałeś tę nagrodę”. – Ale przecież (…) wszystko, co mówisz, jest obrona wolności słowa. To jest wolność słowa i to wolne słowo jest właśnie obroną, czyli tymi wartościami, którymi się od lat kierujemy – wyjaśnił przewodniczący RMN, dodając, że „też ma pewna satysfakcję osobistą”. – Podobno jako młody człowiek, kończący studia w Toruniu na uniwersytecie czytałeś jakieś moje teksty w pierwszym „Tygodniku Solidarność” i postanowiłeś zostać socjologiem” – przypomniał. – Być może dlatego bronisz tego wolnego słowa, że kiedyś „Tygodnik Solidarność” ten pierwszy był właśnie obroną wolności słowa w Polsce wtedy. Proszę sobie przypomnieć, to był rok 1981 – wyjaśnił. – Bardzo Ci, Andrzeju, dziękuję, bo to, co robisz – to jest wielka odwaga. Nie bez powodu jesteś tak brutalnie atakowany przez świat z zewnątrz. ale jesteśmy z Tobą i ta nagroda to pokazuje – podkreślił przewodniczący RMN.
– Wszystkiego najlepszego na kolejny rok i do zobaczenia za rok przy kolejnych nagrodach – zakończył swoje wystąpienie przewodniczący Rady Mediów Narodowych.
RL / IAR / PAP / opr. ToMa
Fot. PAP/Marcin Obara