Lubelskie noclegownie są przepełnione. W ogrzewalni imienia Świętego Brata Alberta potrzebujący są przyjmowani tylko w trybie interwencyjnym – na 3 noce. Obecnie w placówce przebywa 34 mężczyzn, 4 osoby śpią na dostawionych materacach. Podopieczni mogą liczyć na prysznic oraz na ciepłą kolację i śniadanie. W dni powszednie przyjęcia odbywają się w godzinach od 18.00 do 8.00. W weekendy oraz w dni świąteczne, przyjęcia prowadzone są przez cały dzień.
– W schronisku mamy jeszcze cztery wolne miejsca, natomiast w ogrzewalni mamy już 4 osoby powyżej stanu, czyli 34 osoby – mówi opiekun Marcin Woszczyk. – Przyjmujemy teraz osoby interwencyjnie, na trzy noce wstępnie. Jeśli dalej mrozy będą trwały, to przedłużamy ten czas i na ile możemy, pomagamy.
CZYTAJ: Lublin: akcja odśnieżania miasta w trybie kryzysowym zakończona
Wolnych miejsc nie ma także w schroniskach i ogrzewalniach dla bezdomnych mężczyzn przy ul. Młyńskiej, Abramowickiej i Garbarskiej, które prowadzone są przez Stowarzyszenie „Nadzieja”. Jednak dla osób pilnie potrzebujących schronienia dostawiane są dodatkowe materace, na których mogą spędzić noc. Jedynym warunkiem przyjęcia jest trzeźwość.
Ponadto w Lublinie przy Bronowickiej działają 3 ośrodki dla kobiet. Palcówki prowadzi Fundacja SOS. W jednej z nich wsparcie dostaną kobiety z dziećmi, które na pomoc mogą liczyć również w Archidiecezji Lubelskiej przy ul. Chmielewskiego.
CZYTAJ: Silny mróz w nocy w całym regionie. Temperatura spadnie nawet do minus 17 stopni
Ta noc może być wyjątkowo niebezpieczna dla osób bezdomnych. Synoptycy przewidują w Lubelskiem silne mrozy sięgające nawet minus 17 stopni Celsjusza. Osoby, które przebywają w nieogrzewanych miejscach, należy zgłaszać straży miejskiej. Policja zachęca także do korzystania z Krajowej Mapy Zagrożeń Bezpieczeństwa. Aplikacja posiada zakładkę „osoba bezdomna wymagająca pomocy”. W ten sposób anonimowo można informować o miejscach przebywania bezdomnych.
ZAlew/ LilKa / opr. WM
Fot. archiwum