Nad region nadciąga prawdziwa zima. Pojawią się obfite opady śniegu i całodobowy mróz. Taką pogodę przyniesie niż pochodzenia śródziemnomorskiego.
ZOBACZ ZDJĘCIA: Zimowy poranek na Starym Mieście w Lublinie
Idzie zima, mroźna i śnieżna, ale dziś na ulicach Lublina jeszcze tego nie widać. Opady mokrego śniegu i deszczu, wielkie kałuże i lekko dodatnia temperatura. Pogoda nie zachęca do wyjścia z domu – podkreślają zgodnie lublinianie. – Całe szczęście, że nie ma nawet lekkiego mrozu, bo byłaby ślizgawica. Sądzę, że to niedobra pogoda, ale da się wytrzymać. Nie sprzyja studentom, który rano biegną na zajęcia. Rano kłopotliwe jest odśnieżenie auta i korki na drogach. Jest ponuro, zimno, pada śnieg z deszczem na zmianę. Pogoda okropna, powoduje u ludzi depresję.
Województwo lubelskie znalazło się w polu obniżonego ciśnienia – tłumaczy dzisiejszą sytuację za oknem twórca portalu FaniPogody.pl, Arkadiusz Wójtowicz. – Już dzisiaj nasz region jest w polu obniżonego ciśnienia i napływa do nas chłodna masa wilgotnego powietrza o dosyć dużej wilgotności. Występują przelotne opady śniegu w regionie, deszczu ze śniegiem. Temperatura na przeważającym obszarze województwa lubelskiego oscyluje w przedziale 0 – 1 stopnia. Śnieg, który obecnie pada, topi się.
Już w weekend szarą chlapę za oknem zacznie zastępować prawdziwa zima – zapowiada Arkadiusz Wójtowicz. – Dalej pozostaniemy w polu obniżonego ciśnienia. Do Polski będą docierać coraz chłodniejsze masy powietrza. Z prognoz numerycznych wynika, że możemy spodziewać się całodobowego mrozu, ale nie wcześniej niż na początku drugiej dekady grudnia. Obfite opady śniegu związane z niżem pochodzenia śródziemnomorskiego pojawią się na sporym obszarze województwa lubelskiego już w piątek. Niewykluczone, że spadnie 5-10 cm mokrego śniegu. Z każdym kolejnym dniem drugiej dekady grudnia będzie coraz chłodniej, będziemy obserwować coraz większe opady i niewykluczone, że przejdą przez nasz region dwie śnieżyce.
Obfite opady śniegu będą wyzwaniem dla kierowców, ale są też tacy, którzy już na nie czekają: – Wolałabym, żeby był mróz, piękny śnieg, bo już blisko Boże Narodzenie. Zima byłaby lepsza, kiedy padałby śnieg faktyczny, a nie taki, który się roztapia. Fajnie by było, moglibyśmy sobie pozjeżdżać na kampusie.
Pokrywa śnieżna, która utworzy się na terenie naszego województwa powinna pozwolić na realizację tych planów – mówi Arkadiusz Wójtowicz. – Ciężko na ten moment powiedzieć, jak duże będzie ta wysokość opadów, bo prognozy są skrajne między modelami. Niektóre pokazują 10-20 cm śniegu do ok. 13-14 grudnia w Lubelskiem, a są też takie, które wskazują, że będzie leżeć 30-40 cm śniegu. Europejski model pokazuje miejscami nawet 50 cm, aczkolwiek aż tak duża pokrywa śnieżna wydaje mi się mało prawdopodobna. Ale 20-30 cm śniegu może gdzieś w województwie leżeć koło 13/14 grudnia.
Druga dekada grudnia upłynie też pod znakiem mrozu: – Mróz całodobowy będzie zjawiskiem powszechnym, będzie utrzymywał się przez wiele dni z rzędu – mówi Arkadiusz Wójtowicz. – Będzie panować zima termiczna, z zaleganiem pokrywy śnieżnej oraz ujemną temperaturą przez całą dobę. Należy dodać, że w obszarach przejaśnień i rozpogodzeń okresami pojawi się większy mróz, nawet poniżej -15 stopni. Są też skrajne prognozy, które sugerują, że będzie poniżej -20. Jest to realne w grudniu, aczkolwiek jest to ściśle uwarunkowane czy będziemy mieli napływ tak bardzo mroźnej masy powietrza do Polski, czy pojawi się tak dużo rozpogodzeń, jak widzą to niektóre modele, oraz czy prędkość wiatru będzie na niewielkim poziomie, co też jest kluczowe w kontekście spadku temperatury.
Prognozy długoterminowe wskazują, że grudzień na przeważającej części kraju zapisze się jako miesiąc z temperaturą poniżej normy wieloletniej.
Wiele wskazuje na to, że w niedzielę będzie można lepić bałwana, ale na to żeby stwierdzić, czy Boże Narodzenie będzie białe jest jeszcze zbyt wcześnie.
MaK/ opr. DySzcz
Fot. archiwum