Po dwuletniej przerwie spowodowanej pandemią najubożsi mieszkańcy Lublina spotkali się na Wigilii Dobroci w Bractwie Miłosierdzia im. św. Brata Alberta.
– Tu nie tylko chodzi o pomoc, ale również o poczucie wspólnoty – mówią uczestnicy spotkania. – Jednoczą ludzi ze sobą. Sprawiają, że jest przyjemnie, inny klimat. Bardzo ważna jest pomoc dla ubogich ludzi, tak jak ja. Straciłam męża, zostałam sama i mam nie bardzo.
– Dziś na stole mamy tradycyjne wigilijne potrawy – mówi prezes bractwa Monika Zielińska. – Każda osoba otrzyma jeszcze dzisiaj paczkę świąteczną, w której będą artykuły z dłuższym terminem: kasze, mąki, ryże, ale też majonez, groszek, kukurydza, śledzie, ciasto, wędlina. To będą rzeczy, z których będzie można przygotować sobie chociaż skromną wigilię.
ZOBACZ ZDJĘCIA: Wigilia Dobroci w kuchni św. Brata Alberta
Spotkanie wigilijne poprzedziła uroczysta msza święta w kościele przy ul. Zielonej.
RyK / opr. PrzeG
Fot. Piotr Michalski