Rolnicy związani z Agrounią okupują budynek Lubelskiego Urzędu Wojewódzkiego w Lublinie. Powodem jest trudna – zdaniem protestujących – sytuacja na rynku zboża.
Na miejscu jest reporterka Radia Lublin: – Kilkadziesiąt osób wraz z Michałem Kołodziejczakiem, liderem Agrounii, okupuje Lubelski Urząd Wojewódzki w Lublinie. Rolnicy chcą, żeby zboże sprowadzane z Ukrainy nie pozostawało w Polsce. Uważają, że przez zmowę koncernów rolniczych, które wykorzystują zniesienie cła w związku z wojną w Ukrainie, ceny zboża – w tym pszenicy i kukurydzy – w województwie lubelskim spadły 20-40% w ciągu ostatnich trzech tygodni – relacjonuje Karolina Ryniak.
CZYTAJ: Prezes Agrounii w Lublinie: Bez pomocy dla przedsiębiorców, będzie powrót do lat 90.
– Żądamy działań. Skupy sprowadzają ziarno z zagranicy. Efekt jest taki, że ceny kukurydzy w ciągu trzech tygodni w Lubelskiem spadły o 40 procent – mówią rolnicy. – Nie będziemy kosić kukurydzy, bo nie mamy gdzie jej sprzedać. Ta sytuacja jest beznadziejna. Oczekujemy, że wojewoda będzie wiedział, co robić. Ne wiemy, gdzie mamy się skierować. Mamy świnie i krowy, zostawimy je i pojedziemy gdzieś dalej? Nie ruszymy się stąd.
W urzędzie za zamkniętymi drzwiami rozmawia wojewoda lubelski Lech Sprawka z liderem Agrounii Michałem Kołodziejczakiem. Wejścia do gabinetu pilnuje policja.
RyK / op. ToMa
Fot. Piotr Michalski