W październiku na salonie samochodowym w Paryżu Renault po raz kolejny zademonstrowało, jak można czerpać inspiracje z własnej historii, modyfikując dla obecnych potrzeb rynku rewolucyjne ongiś rozwiązania. Wśród odwołujących się do motoryzacyjnych przebojów minionych dekad znalazły się auta koncepcyjne, zapowiadające powrót kultowych dla Renault cyfr „cztery” i „pięć” w nazwach przyszłych modeli.
Tuż przed 30. rocznicą zakończenia produkcji modelu 4L, Jacek Bieniaszkiewicz rozmawiał o ewentualnym powrocie na drogi i bezdroża legendarnej „czwórki”.
JB
Fot. serwis Renault