– Wojska rosyjskie ostrzelały we wtorek (27.12) oddział położniczy szpitala w Chersoniu, gdzie wcześniej tego dnia urodziło się dwoje dzieci – poinformował współpracownik prezydenta Ukrainy, Kyryło Tymoszenko. Nazwał on „cudem” to, że ostrzał nie spowodował ofiar.
Tymoszenko, który jest wiceszefem biura prezydenta Wołodymyra Zełenskiego, poinformował o ataku na serwisie Telegram. – Ostrzelano miejsce, gdzie dziś urodziło się dwoje dzieci. Przed atakiem lekarze zdążyli zakończyć cesarskie cięcie – napisał wiceszef kancelarii prezydenta. Zamieścił zdjęcia, na których widać wybite okna, zniszczenia ścian i dachu
Agencja Interfax-Ukraina podała, że w trakcie ostrzału lekarze i pacjenci byli w schronie. Jak przekazał Tymoszenko, na oddziale przebywało pięć kobiet po porodzie.
CZYTAJ: Ukraiński atak na rosyjskie zgrupowanie. Wśród zabitych i rannych 15 funkcjonariuszy FSB
Chersoń, leżący na południu Ukrainy, został wyzwolony w listopadzie 2022 roku po blisko ośmiu miesiącach rosyjskiej okupacji. Wojska rosyjskie opuściły miasto pod naciskiem kontrofensywy ukraińskiej, wycofując się na lewy brzeg Dniepru. Od tego czasu prowadzą regularne ostrzały Chersonia, w których ginie ludność cywilna.
RL / PAP / opr. ToMa
Fot. Kyryło Tymoszenko Telegram