Wciąż ślisko w południowej części kraju, choć tym razem nie jest odpowiedzialny za to marznący deszcz. Nocą temperatury spadną w tym rejonie poniżej zera i mróz zetnie wodę, która znajduje się na chodnikach i jezdniach po stopniałym śniegu.
– Wydaliśmy ostrzeżenia przed marznącymi opadami od Jeleniej Góry po Lądek Zdrój w woj. dolnośląskim. Tu będą jeszcze wstępowały opady marznącego deszczu. W tym rejonie może się powtórzyć sytuacja z wtorku. Ostrzeżenia obowiązują aż do piątku (23.12) – mówi rzecznik IMGW Grzegorz Walijewski.
CZYTAJ: Ślisko na drogach i chodnikach. Interwencje pogotowia ratunkowego w Lublinie
Ślisko będzie również na Opolszczyźnie, Śląsku, Małopolsce, Podkarpaciu, a także w świętokrzyskim i lubelskim, a nawet w południowej części Mazowsza. – Tam w nocy temperatura spadnie poniżej zera. A przecież w ciągu dnia topił się śnieg. Woda, która jest na chodnikach i jezdniach będzie marzła – wyjaśnia.
Na Kielecczyźnie spodziewana jest szadź, a zatem i tam będzie ślisko.
CZYTAJ: Tymczasowy areszt dla podejrzanego o potrącenie 14-latki na przejściu dla pieszych
Jest i inne niebezpieczeństwo. Od zachodu wkroczyło do Polski bardzo ciepłe jak na tę porę roku, powietrze. – Śnieg, który zalega w Sudetach będzie się szybko topił, dlatego wydaliśmy ostrzeżenia przed roztopami – dodaje Walijewski.
Ciepłe powietrze, które będzie do nas napływało w środę (21.12) sprawi, że na północy, nad morzem, śnieg już całkowicie zniknie. W kolejnych dniach, śnieg, który zalega w centrum, północnym wschodzie i na południu zacznie się mocno topić. Z każdym dniem będzie go mniej. W czwartek (22.12) już 7°C – 8°C, a w piątek (23.12) już 10°C –11°C, a na Dolnym Śląsku nawet 12°C.
PAP / RL / opr. AKos
Fot. archiwum