Pogotowie ratunkowe w Lublinie ma pełne ręce roboty. Wszystko przez poranną gołoledź, która powodowała, że na drogach i chodnikach było bardzo ślisko.
CZYTAJ: Ślisko na drogach regionu. Synoptycy ostrzgają przed marznącym deszczem
– W samym Lublinie do złamań czy skręceń wyjeżdżaliśmy kilkanaście razy – mówi główny dyspozytor medyczny z Lubelskiego Urzędu Wojewódzkiego, Jakub Stańczyk. – Myślę, że to może być nawet 20-30 procent więcej wyjazdów. Najczęściej są to upadki na ulicy, chodniku, na zewnątrz. Są urazy kończyn dolnych, górnych, urazy głowy. Zdarzają się też urazy związane z wypadkami komunikacyjnymi, kolizjami. Wynikają one z gołoledzi w porannych godzinach.
Marznące opady deszczu lub deszczu ze śniegiem na Lubelszczyźnie przewidywane są jeszcze dziś i jutro (21.12).
MaTo/ opr. DySzcz
Fot. archiwum