W Lublinie uruchomiono świąteczne iluminacje. Są takie same jak w ubiegłym roku, ale będą świecić krócej. W niektórych miastach regionu kolorowych lampek i lampionów nie będzie wcale. Powodem są wysokie ceny energii.
ZOBACZ ZDJĘCIA: Odpalenie świątecznych iluminacji w Lublinie
– Oszczędzać może i trzeba, ale śródmieście Lublina nabrało blasku – mówią mieszkańcy. – Bardzo mi się podoba. Świetnie wygląda, super nastrój. Jeżeli ktoś nie czuje świąt, tutaj są w każdym miejscu, urokliwie to wygląda. Przyjemnie jest, wesoło jest. Uważam, że iluminacje powinny być – dzielą się swymi wrażeniami lublinianie.
ZOBACZ ZDJĘCIA: Lublin już świątecznie rozświetlony
– Na latarniach na deptaku i na drzewach pojawiły się dekoracje świetlne. Przed ratuszem stanęła 13-metrowa choinka, a serce z napisu „I LOVE LUBLIN” zostało zamienione na choinkę. Na Starym Mieście pojawiły się girlandy świetlne i instalacja „Gwiazdozbiór” Jarosława Koziary – wymienia Anna Czerwonka z Urzędu Miasta Lublin.
CZYTAJ: Rozpoczyna się Festiwal Bożego Narodzenia. Iluminacje świąteczne w Lublinie
Będą pewne oszczędności
Jednak nie wszystkim rozpalanie świątecznych iluminacji wydaje się właściwe w dobie kryzysu energetycznego. – W dobie oszczędności można powiedzieć, że jest to wytworne – stwierdza jedna z lublinianek.
– Wprowadziliśmy pewne ograniczenia w funkcjonowaniu iluminacji świątecznej. Będzie ona włączona od zapadnięcia zmroku, czyli ok. 15.30–16.00 do godz. 24.00. Przy czym w okresie świątecznym, czyli od 23 grudnia do 1 stycznia, czas jej świecenia zostanie wydłużony do godziny 2 w nocy. Wyjątkiem są dekoracje na latarniach na deptaku, ponieważ są one podłączona do tego samego źródła energii, więc będą się świeciły tak jak oświetlenie uliczne – wyjaśnia Anna Czerwonka. – Instalacja „Gwiazdozbiór” na Starym Mieście będzie się świeciła od godziny 15.30 do 2 w nocy – dodaje .
A jak będzie w innych miastach regionu?
– W Świdniku świątecznych lampek w tym roku nie będzie – mówi burmistrz miasta Waldemar Jakson. – Tym bardziej, że budzi to bardzo duży opór mieszkańców. Część mówi, że oczywiście iluminacje dają nastrój świąteczny, ale znaczna część wyraża swoje niezadowolenie: „Nie ma pieniędzy, jest kryzys, a oni tutaj iluminują całe miasto”.
– W tym roku postanowiliśmy, że tylko dwa centralne miejsca w naszym mieście będą udekorowane. To rynek w starszej części Janowa i drugi rynek, 200 metrów dalej, rynek Nowego Miasta – informuje Krzysztof Kołtyś, burmistrz Janowa Lubelskiego. – Nie będziemy natomiast montować ozdób świątecznych na latarniach ulicznych.
– Okres świąteczny jest kolejną okazją, aby miasto pokazało, że sprawuje swoje funkcje i dostarcza atrakcji mieszkańcom. Ale wydaje mi się, iż zużycie energii przez podmioty miejskie jest na tyle duże, że szczątkowe oszczędności nie zmienią ogółu sytuacji. Powinniśmy poszukiwać raczej bardziej długoterminowych, systemowych zmian w dostarczaniu energii tańszym kosztem, tak, żeby i podmioty publiczne, i prywatne miały niższe ceny i dłużej świadczyły nam swoje usługi – uważa dr Łukasz Jasiński, adiunkt na Wydziale Ekonomicznym Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie.
W zeszłym roku iluminacje w Lublinie świeciły przez całą dobę. W tym z pomocą ratuszowi przyszła jedna z prywatnych firm budowlanych. Dobrowolnie przekazała 8 tysięcy złotych na pokrycie kosztów zasilania świątecznych iluminacji.
FiKar / opr. ToMa
Fot. archiwum