Podopieczni Bractwa Miłosierdzia imienia świętego Brata Alberta w Lublinie spotkali się przy świątecznym stole.
– Boże Narodzenie rozpoczęliśmy od mszy świętej, a potem zasiedliśmy do wspólnego śniadania – mówi opiekun placówki, Andrzej Stawiński. – Ci, co nie mają własnych domów czy mieszkań, mogą tu przez okres świąt poczuć się we wspólnocie, w tym nowym domu, który nie jest ich prawdziwym domem.
CZYTAJ: Pomoc i poczucie wspólnoty. Wigilia Dobroci w Bractwie Miłosierdzia im. św. Brata Alberta
– Święta w tym miejscu znaczą bardzo dużo – przyznaje jeden z podopiecznych ośrodka. – Wiem, że mogę uzyskać tu pomoc i dobre serce. Nie tylko współczucie, ale też coś takiego, co ciężko określić słowami. Tego nie da się kupić za żadne pieniądze. Nauczyć się tego też nie da.
ZOBACZ ZDJĘCIA: Szopki bożonarodzeniowe w lubelskich kościołach
Aktualnie w Ośrodku Wsparcia dla Osób Bezdomnych Bractwa Miłosierdzia im. Św. Brata Alberta w Lublinie przebywa 60 osób.
InYa / opr. WM
Fot. Piotr Michalski