Nowoczesny Zakład Diagnostyki Obrazowej został dziś otwarty w szpitalu powiatowym w Lubartowie. Wybudowano nowy budynek i zakupiono nowoczesny sprzęt do diagnostyki obrazowej.
– Umożliwi to szybkie diagnozowanie, a co za tym idzie szybszy powrót do zdrowia pacjenta – mówi dyrektor SPZOZ w Lubartowie Mirosław Makarewicz. – Oddajemy do użytku nowoczesny rezonans magnetyczny oraz tomograf komputerowy i nowoczesny aparat RTG. Po raz pierwszy szpital będzie miał własny nowoczesny sprzęt do diagnostyki obrazowej, a nasi lekarze specjaliści będą mogli skuteczniej, efektywniej i lepiej diagnozować pacjentów. Od 1 stycznia powinniśmy już przyjmować pacjentów ambulatoryjnie. Jeśli chodzi o pacjentów szpitala, to już za kilka dni będziemy mogli wykonywać badania. Mamy tutaj bardzo obłożony oddział neurologiczny, mamy dobrze funkcjonującą ortopedię. Badania diagnostyczne, jeśli chodzi o neurologię i ortopedię, wymagają wysokiej klasy jakości obrazowej. A ten sprzęt właśnie taką będzie dostarczał.
CZYTAJ: „Stawiamy na nowatorskie metody”. Tysiąc pacjentów neurochirurgii w szpitalu wojskowym
– W tej chwili Zakład Diagnostyki Obrazowej w szpitalu w Lubartowie dysponuje pełnym zakresem urządzeń diagnostycznych – podkreśla kierownik Zakładu Diagnostyki Obrazowej Leszek Lekan. – Mamy rezonans magnetyczny – niezbędne urządzenie w diagnostyce układu mięśniowo-szkieletowego, układu nerwowego. Tego nie mieliśmy, pacjenci byli wożeni do innych szpitali. Tomograf – niezastąpione urządzenie w diagnostyce urazów. W przypadku praktycznie każdego pacjenta przywiezionego z wypadku pierwsze badanie, jakie jest wykonywane, to tomograf komputerowy. Urządzenie, które było na wyposażeniu szpitala, ulegało awariom i było bardzo drogie w serwisowaniu. To był starej generacji aparat, było takich dosłownie kilka w Polsce. Pojawiały się trudności ze zdobyciem części. W przypadku radiologii klasycznej, tzw. zdjęć rentgenowskich, do tej pory bazowaliśmy na radiologii półcyfrowej – długi czas wykonania badania, słabsza jakość zdjęć. Natomiast w tej chwili wykonanie zdjęcia trwa dosłownie kilka sekund.
CZYTAJ: Kolejna karetka z regionu trafi do ukraińskiego szpitala
– Nie mamy wyjścia, szpital nie może stać w miejscu – mówi starosta lubartowski Tomasz Marzęda. – Można zamknąć szpital. Wtedy skończą się jego problemy finansowe, zaczną się problemy pacjentów. Też jestem mieszkańcem powiatu lubartowskiego, więc te problemy także mnie dotkną. Nie mamy wyjścia, musimy inwestować. Ta inwestycja wzięła się głównie z potrzeby pacjentów zgłaszanych przez lekarzy. To lekarze zgłaszali, że pracują na sprzęcie, który jest bardzo mocno przestarzały, stąd diagnostyka jest na wątpliwym poziomie. Szczególnie na oddziale neurologii decydują sekundy albo chwile o tym, czy dany pacjent przeżyje lub wyjdzie z danej choroby i nie będzie niepełnosprawny do końca życia. Dlatego musimy inwestować. Pacjenci byli wożeni karetkami do Lublina do różnych jednostek. Płaciliśmy duże faktury za diagnostykę obrazową. W tej chwili mam nadzieję, że pacjenci z Lubartowa będą diagnozowani tutaj na miejscu. Po drugie, jesteśmy otwarci na diagnostykę dla sąsiednich placówek medycznych.
– Skaner wyposażony jest w 70-centymetrowy otwór. Jest kilka takich aparatów w województwie – dodaje Leszek Lekan. – Zdecydowanie poprawia to komfort badania, bo mamy dużo więcej przestrzeni wokół siebie. Dzięki odpowiednim aplikacjom, badanie, które standardowo trwa 30-40 minut, tutaj jest skrócone nawet o połowę. Głowa bez kontrastu – 13 minut, głowa z kontrastem – około 16 minut. To 2 razy mniej niż standardowy czas trwania badania. W przypadku tomografii badanie trwa kilka sekund. Tak naprawdę dłużej trwa ułożenie pacjenta do badania niż wykonanie badania.
Rezonans magnetyczny w lubartowskim szpitalu jest jednym z 10 takich w kraju, do jego funkcjonowania potrzeba niewielkiej ilości coraz trudniej dostępnego helu.
Całkowity koszt zakupu urządzeń i adaptacji pomieszczeń to prawie 13 milionów 280 tysięcy złotych. 80 procent środków pochodziło z budżetu państwa – czyli środków publicznych. Pozostałe 20 procent dołożył powiat lubartowski.
JP / opr. WM
Fot. Jerzy Piekarczyk