Kwiecień plecień, bo przeplata trochę zimy trochę lata… To powiedzenie pasuje do tegorocznego grudnia. Jeszcze dwa tygodnie temu był dwucyfrowy mróz i duże opady śniegu, a dziś (30.12) po białym puchu nie ma prawie śladu, a temperatura utrzymuje się powyżej zera. Jednak prawdziwe ocieplenie właśnie nadchodzi. W Sylwestra i Nowy Rok temperatura może osiągnąć wartości dwucyfrowe na plusie. Te zmiany już odczuwają meteoropaci.
– Jak jest zima, to musi być zimno, ale nie jest – mówią zmartwieni lublinianie – Chciałabym tak -10°C, taka temperatura byłaby dobra. Ja wolałabym, żeby był śnieg, ale nie na drogach. Chciałabym, żeby było trochę chłodniej. Wolę zimę skandynawską od egipskiej.
CZYTAJ: Lubelskie: nadchodzi znaczne ocieplenie
– Tymczasem zima przyszła, ale w czasie, kiedy w kalendarzu była jeszcze jesień. A teraz rzeczywistość za oknem wygląda coraz bardziej wiosennie. W Sylwestra i Nowy Rok będzie o kilkanaście stopni cieplej niż zwykle – mówi Arkadiusz Wójtowicz z portalu fanipogody.pl. – Na przełomie roku będą bardzo wysokie temperatury. Wartości będą wyższe nawet o 10-13 stopni Celsjusza względem ubiegłych lat. To będzie ekstremalna anomalia temperatury dla naszych szerokości geograficznych. W Polsce 31 grudnia i 1 stycznia będzie cieplej o nawet 12-16 stopni, niż jest zwykle o tej porze roku. Dodatkowo nie będzie padać na przeważającym obszarze Polski, opady będą tylko na północy. W naszym regionie nie będzie padać jutro (31.12) i pojutrze (01.01). Ale odczujemy silny wiatr z kierunków południowych i południowo-zachodnich, z tego względu, że będziemy w strefie dużego gradientu barycznego między wyżami z południa Europy a niżami ulokowanymi na północy. Takie sytuacje sprzyjają intensywnej adwekcji ( poziomy ruch ciepłych mas powietrza – red.) ciepła.
– Ciepło przyjdzie znad oceanu atlantyckiego – dodaje Arkadiusz Wójtowicz. – Niże atlantyckie będą kierować się znad tego akwenu na wschód, sprowadzając do Polski bardzo ciepłe masy powietrza z rejonu południowej Europy, nawet Afryki, Azorów. Ta masa będzie wyjątkowo ciepła, bo termometry w regionie pokażą – chociażby w Sylwestra – temperatury na poziomie 10 stopni Celsjusza. Bardzo ciepło będzie też w niedzielę (01.12). W regionie może być nawet 12-13 stopni Celsjusza, bez opadów, dużo słońca. Poniedziałek (02.01) też bardzo ciepły, bo termometry mogą pokazać nawet 8-12 stopni.
Ciepło i brak opadów sprzyja aktywności, jednak nie każdy reaguje na takie zmiany pogody dobrze. Meteoropaci już skarżą się na gorsze samopoczucie. – Niedobrze, źle się czuje. Człowiek jest rozbity. Głowa jest ciężka. W tej chwili jestem nie w sosie.
– Choć wzrost temperatury będzie znaczny, to pojawią się czynniki, które złagodzą wpływ tej zmiany na nasze samopoczucie – zaznacza specjalista biometeorologii w Instytucie Meteorologii i Gospodarki Wodnej, dr Grzegorz Kaliński. – Zbyt ciepłe warunki termiczne, zwłaszcza zimą, u wielu osób mogą wywoływać nadmierną senność, a nawet znużenie. W sobotę (31.12) i w niedzielę (01.01) czynnikiem przeciwdziałającym nadmiernej senności, wywołanej nietypowo wysoką temperaturą powietrza, będzie porywisty wiatr, który będzie działał pobudzająco na ośrodkowy układ nerwowy człowieka. W czasie jego postępowania osoby wrażliwe mogą odczuwać niepokój. W niedzielę kolejnym elementem pogodowym, który może niwelować wpływ wysokiej temperatury powietrza na nasze samopoczucie, będzie zwiększony dopływ bezpośredniego promieniowania słonecznego. Na przeważającym obszarze kraju będzie on pozytywnie wpływać na nastrój.
CZYTAJ: Potrójna epidemia atakuje Polaków
Z modeli numerycznych wynika, że styczeń będzie miesiącem cieplejszym niż zwykle, ale czy nie zaskoczy nas nagłymi zmianami, tego jeszcze nie wiemy.
W Lubelskiem najcieplej ma być w Nowy Rok. Na termometrze może pojawić się nawet 13 stopni Celsjusza. Wartości dwucyfrowe utrzymają się do poniedziałku (02.01), potem temperatura zacznie spadać. W drugiej połowie przyszłego tygodnia mogą pojawić się nocne przymrozki i niewielkie opady śniegu.
MaK / opr. AKos
Fot. pixabay.com